Woody Harrelson i
Kyle MacLachlan to kolejne hollywoodzkie gwiazdy, jakie pojawią się na deskach londyńskich teatrów. Od 7 sierpnia obu panów będzie mozna obejrzeć w sztuce
"On an Average Day" autorstwa mało znanego amerykańskiego dramaturga, Johna Kolvenbacha. Reżyserem jest Irlandczyk, John Crowley. Produkcja przedstawienia, łącznie z gażami aktorów kosztować będzie ok. 400 tys. dolarów.
Harrelson ostatnio coraz częściej grywa w teatrze - na Broadwayu występował w
"Zaklinaczu deszczu" a w San Francisco w
"The Late Henry Moss" Sama Sheparda.
London przeżywa prawdziwy najazd amerykańskich gwiazd.
Gwyneth Paltrow,
Madonna,
Matt Damon,
Hayden Christensen i
Anna Paquin to tylko niektóre nazwiska, jakie pojawiły się ostatnio na scenach brytyjskiego teatru, zyskując bardzo dobre opinie. W końcu października w Londynie w nowej sztuce
Michaela Wellera zadebiutuje
Gillian Anderson, a zaraz po niej
Glenn Close w
"Tramwaju zwanym pożądaniem".