Moc wciąż przebudzona na świecie

Deadline / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Moc+wci%C4%85%C5%BC+przebudzona+na+%C5%9Bwiecie-115044
"Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" po raz drugi znalazły się na szczycie zagranicznego zestawiania box office'u. Ale jego wyniki nie są porównywalne do tego, co widowisko J.J. Abramsa wyczynia w Stanach Zjednoczonych. Co prawda Europa i Ameryka Łacińska podzielają entuzjazm widzów z USA, ale w Azji "Przebudzenie Mocy" zostało przyjęte z większym dystansem. Dlatego też Disney robi wszystko, co może, by przygotować Chiny na "Gwiezdne wojny". Studio liczy, że ten potężny rynek będzie wyjątkiem i nie pójdzie w ślady Japonii czy (co byłoby wielkim ciosem dla Disneya) Korei Południowej. Czy jednak Chińczyków będzie stać na kolejny bilet do kina? Obecnie jak szaleni wydają pieniądze na lokalne produkcje. Tylko pierwsze trzy ich filmy zgarnęły prawie 150 milionów dolarów (z pokazami przedpremierowymi).



Podczas drugiego weekendu "Przebudzenie Mocy" poza granicami USA zarobiło 133,3 mln dolarów. Oznacza to, że film nie jest nawet w pobliżu rekordu "Jurassic World". Widowisko Universal Pictures podczas drugiego weekendu zgarnęło 163,4 mln dolarów. Co istotniejsze, zanotowało również niższy spadek wpływów, bo 41%. Tymczasem wpływy siódmych "Gwiezdnych wojen" spadły o 53%. Do pewnego stopnia usprawiedliwieniem może być fakt, że w wielu krajach Europy kina były zamknięte w pierwszy dzień Bożego Narodzenia.

W sumie poza granicami USA film zarobił 546 mln dolarów. Jest to szósta premiera w tym roku, która na zagranicznych rynkach zgarnęła co najmniej pół miliarda. Jest też drugim filmem pod względem tempa osiągnięcia tego poziomu. "Przebudzenie Mocy" potrzebowało na to 13 dni. Rekordzistą jest "Jurassic World", który przy wsparciu Chin zdołał to uczynić w 12 dni.

Dzięki bezprecedensowej popularności filmu w Stanach Zjednoczonych "Gwiezdne wojny" w skali całego globu mogą pochwalić się wpływami w wysokości miliarda dolarów. Jest to 24. film w historii, któremu udała się ta sztuka. Poziom ten został osiągnięty w rekordowym tempie 12 dni. Łącznie na koncie widowiska jest 1 090,6 mln dolarów, co daje 15. miejsce na liście przebojów wszech czasów.

Kolejne trzy pozycje w zestawieniu należą do chińskich produkcji. Na drugim miejscu znalazła się nowość, kolejny  przebój twórców "Fen shou da shi", pod tytułem "Devil and Angel". Film zarobił w weekend 55 mln dolarów. Po dodaniu do tego wpływów z pokazów przedpremierowych na koncie ma już 79 mln dolarów.

Nie ustaje moda na widowisko fantasy "Gui chui deng. Xun long jue". Podczas kolejnego weekendu obraz zgarnął 44 mln dolarów. A to oznacza, że po 10 dniach ma już 183 mln dolarów. Wszystko wskazuje na to, że obraz ma szansę stać się jedną z najbardziej kasowych lokalnych produkcji w chińskim box offisie wszech czasów.

Na czwartym miejscu jest film, który spośród wszystkich obecnych w zestawieniu chińskich produkcji ma najlepsze recenzje. Chodzi o pokazany na zakończenie festiwalu w Wenecji "Lao pao er". Obraz zdobył w weekend 27 mln dolarów, a wraz z pokazami przedpremierowymi ma 36 mln dolarów.

Piątkę kompletują "Fistaszki - wersja kinowa". Animacja zanotowała drugie najlepsze otwarcie tytułu 20th Century Fox w tym roku w Meksyku (3,1 mln) i wystartowała z drugiego miejsca w Wielkiej Brytanii (5,5 mln). W sumie w weekend w 49 krajach obraz zgarnął 25,2 mln dolarów.

Ponad 10 milionów dolarów zarobiło w weekend jeszcze jedno widowisko. Jest nim pogromca "Przebudzenia Mocy" w Korei Południowej – "Himalaya". Podczas drugiego weekendu film zgarnął 14,5 mln dolarów. W sumie zaś ma już 28 mln dolarów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones