Już drugi tydzień rewelacyjnie spisuje się
"Władca Pierścieni: Powrót króla", który w świąteczny weekend zarobił $51,2 mln, a w sumie zgromadził już $223,7 mln. Film potrzebował 11 dni aby przekroczyć magiczną barierę $200 mln. Jak dotychczas najszybciej udało się to
"Spidermanowi", który dokonał tego w 9 dni, oraz
"Matrixowi Reaktywacji" 11 dni. Następna granica, czyli $300 mln zostanie na pewno przekroczona, ale pobić rekord Spidermana (22 dni) będzie niezwykle ciężko; drugie w tej klasyfikacji
"Mroczne Widmo" potrzebowało 28 dni, a trzeci
"Władca Pierścieni: Dwie Wieże" 34 dni.
Z czterech nowości, które zadebiutowały w ten weekend, najlepiej poradziła sobie
"Fałszywa dwunastka" ze
Stevem Martinem w roli głównej. Film zarobił $28,2 mln, czyli znacznie więcej niż bardzo reklamowany
"Ostatni Samuraj" ($24,3 mln), czy komedia
"Lepiej późno niż wcale" ($16,1 mln).
Znacznie gorzej poszło jednemu z głównych kandydatów do Oskarów;
"Wzgórze nadziei" w pierwszy weekend wyświetlania zarobiło tylko $14,5 mln. Kolejna nowość
"Zapłata" z
Ben Afflec w roli głównej przyciągnęła niemal taką samą widownię ($13,9 mln), choć była wyświetlana w dużo większej liczbie kin. Ostatnia nowość
"Piotruś Pan" wypadła najgorzej, $11,4 mln to zdecydowanie za mało jak na produkcję, której budżet zamknął się sumą $100 mln.
Jack Nicholson postanowił zabrać się do roboty i jego
"Lepiej późno niż wcale" zanotowało aż 24 procentowy wzrost widowni. Tom Cruise również nie próżnował,
"Ostatni samuraj" zyskał 8 procent widowni i powoli zbiera kolejne miliony. Do poziomu $100 mln jeszcze dużo brakuje, a wszystko wskazuje na to, że będzie to trudne do zrealizowania.
Do środy (24 grudnia) najwięcej na koncie miał
"Elf". Przez ostatnie 8 tygodni film zgromadził $164,9 mln. Produkcja kosztująca $33 mln, czyli jak na amerykańskie warunki stosunkowo mało, przegoniła wiele tegorocznych superprodukcji takich jak:
"Matrix Rewolucje" ($137,6 mln - budżet 150 mln),
"Terminator 3" ($150,4 mln / $175 mln),
"Bad Boys 2" ($138,6 mln / $130 mln) czy
"Hulk" ($132,2 mln / $137 mln).
"Elf" powoli zwalnia tempo, ale na pewno żaden film nie odbierze mu 7 pozycji w zestawieniu najlepiej zarabiających tegorocznych filmów.
Za tydzień premiery tylko dwóch filmów i to w małej liczbie kin (poniżej tysiąca):
"Win a Date with Tad Hamilton!!!" oraz
"Dziewczyny z kalendarza".
W poniższym zestawieniu pierwszej dziesiątki w USA, w kolejnym rubrykach: miejsce, tytuł, zarobił w weekend, zarobił w sumie, tygodnie na ekranie, kina.
1
"Władca Pierścieni: Powrót króla" - $51,220 $223,690 2 3,703
2
"Fałszywa dwunastka" - $28,225; $36,400; 1; 3,298
3
"Wzgórze nadziei" - $14,538; $19,044; 1; 2,163
4
"Lepiej późno niż wcale" - $14,200; $56,400; 3; 2,709
5
"Zapłata" - $13,900; $19,200; 1; 2,762
6
"Uśmiech Mony Lizy" - $11,500; $31,500; 2; 2,677
7
"Piotruś Pan" - $11,420; $15,091; 1; 2,813
8
"Ostatni samuraj" - $8,370; $74,370; 4; 2,557
9
"Bad Santa" - $4,523; $50,944; 5; 1,710
10
"Elf" - $4,200; $164,863; 8; 2,015