Nowe odcinki serialu
"Na dobre i na złe" będą obfitować w niespodzianki.
Małżeństwo Zosi i Kuby wisi na włosku.
Małgorzata Foremniak i
Artur Żmijewski do tej pory grali zgodną parę. Ale to nie potrwa już długo. "Burscy byli idealną parą" - mówi
Agnieszka Krakowiak, główna scenarzystka serialu. "Ale miłość musi się sprawdzać także w obliczu kryzysów". Z powodu zawirowań w związku Burskich zmieniono plany wobec Rafała (
Jarosław Jakimowicz), miłości Zosi ze szkolnych lat. Rafał pojawi się w serialu przynajmniej raz jeszcze. Powodzeniem u płci przeciwnej będzie się cieszył także Kuba. Scenarzyści zdradzają, że zainteresuje się nim m.in. lekarka Lena (
Anita Sokołowska). Fani serialu podzielą się na dwie grupy - wielbicieli Leny i Zosi.
Zaskoczy nas także Julka, adoptowana córka Burskich. Jest już dorosłą, nieco zbuntowaną panną. "Wokół tej postaci sporo się teraz dzieje - mówi
Sara Muldner, serialowa Julka. "Cieszę się, że po okresie mówienia przy kolacji "dzień dobry i "dziękuję", mam co grać. Julka przeżywa trudne chwile, czuje się niekochana i niezrozumiana. Znajduje kogoś, kto ma być jej pokrewną duszą. Ale czy na pewno jest to właściwa osoba?"
W nowej serii pojawi się kilka "czarnych charakterów". Poznamy nowego ordynatora chirurgii, doktora Sambora (
Radosław Krzyżowski). Jego specjalnością będą intrygi.
Do akcji wróci także anestezjolog Edyta. "Mam nadzieję, że wreszcie znajdzie miłość" - mówi grająca ją
Olga Bończyk. "Chciałabym jednak, żeby na drodze do szczęścia musiała pokonać jakieś przeszkody. Widziałabym ją w związku z doktorem Pawicą!" Bo do Leśnej Góry wróci właśnie doktor Pawica.
Nie słychać natomiast o powrocie Mareczka (
Paweł Wilczak). Bożenka (
Edyta Jungowska), jego żona, będzie próbowała ułożyć sobie życie z kimś innym...
Nowa seria zaczyna się 19 października w TVP 2.