Noce filmowe w Ruinach

Gdyby zsumować godziny, które gliwiczanie spędzili w Ruinach Teatru Miejskiego oglądając filmy, byłoby tego około setki. "Noce filmowe" organizowane od trzech lat cieszą się w mieście niezmiennym powodzeniem. Widzowie uwielbiają podczas tej imprezy dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest to, że sami wybierają filmy, które chcą zobaczyć, głosując przede wszystkim za pośrednictwem Internetu. Druga to lokalizacja - Ruiny Teatru Miejskiego, uznane przez czytelników "Gazety" za najbardziej magiczne miejsce w regionie.

Do propozycji kinomanów organizatorzy dodali od siebie kilka tytułów. W efekcie powstały cykle: 17 sierpnia "Szalona polsko-hiszpańska noc" ("Rejs", "Wycieczka", "Podwójne życie Weroniki", "Pies andaluzyjski", "Vengo"), 24 sierpnia "Noc z ciarkami" ("Nosferatu - symfonia cieni", "Śmiertelnie proste", "Big Lebowski") i 31 sierpnia "Deliryczna noc" ("Pi", "Requiem dla snu", "Zagubiona autostrada"). Oprócz tego będzie można obejrzeć obie części "Królestwa" Larsa Von Triera (18 i 25 sierpnia). Zaplanowano również premierowy pokaz francuskiego obrazu Gerarda Krawczyka "Taxi 2" (30 sierpnia).

Jak zwykle organizatorzy nie rezygnują z niespodzianek. Podczas "Nocy z ciarkami" przeniesiemy się prosto w lata 20. Projekcji niemego "Nosferatu" w reżyserii Friedricha Murnaua towarzyszyć będzie akompaniament tapera. Taper, czyli pianista przygrywający podczas kinowych seansów, to dziś zapomniany zawód. To chyba jedna z bardzo nielicznych okazji, żeby poczuć niepowtarzalny klimat niemych filmów.

Karnet na wszystkie filmy kosztuje 100 zł. Za obejrzenie pojedynczego cyklu trzeba zapłacić 30 zł. Tyle kosztuje też projekcja obu części "Królestwa" ("Królestwo" pojedynczo to 20 zł). Można również wybrać się na poszczególne tytuły, wtedy bilet będzie nas kosztował od 10 do 15 zł. Wszystkie karty wstępu można kupować w księgarni Spotkania (Gliwice, Zwycięstwa 31, tel. 231 95 28).