W Hollywood kończy się era remake'ów - przynajmniej jeśli chodzi o horrory. Zamiast tego twórcy wolą opowiadać "na nowo" stare historie. Tak było z
"Halloween", tak będzie z
"Piątkiem trzynastego", a teraz również i z
"Hellraiserem".
Tydzień temu informowaliśmy, iż
Alexandre Bustillo i
Julien Maury zamierzają zrealizować nową wersję kultowego horroru
"Wysłannik piekieł". Podczas weekendu podkreślili jednak, że ich film w żadnym razie nie jest remakem oryginału.
- Jesteśmy wielkimi fanami filmu
Clive'a Barkera - powiedzieli dziennikarzom. - I dlatego uważamy, że robienie remake'u byłoby całkowitym nonsensem. Tak, film będzie nazywał się
"Hellraiser", tak, w filmie pojawi się Pinehead, lecz cała fabuła będzie zupełnie nowa. Właśnie pracujemy nad scenariuszem. Nasze pomysły spodobały się
Barkerowi.
Niszowy horror
"Wysłannik piekieł", zrobiony za niewielkie pieniądze należy do grona najbardziej znanych filmów gatunku.
Barker od kilku już lat zabiegał o realizację nowej wersji.