Prezydent Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej
John Bailey może spokojnie odetchnąć. Jego posada jest niezagrożona. Członkowie komisji odpowiedzialnej za sprawdzenie wiarygodności zarzutów kobiet, które oskarżyły
Baileya o molestowanie i niestosowne zachowania, stanęli po stronie swojego szefa i uwierzyli jego zaprzeczeniom.
Getty Images © Rodin Eckenroth Oskarżenia pod zarzutem prezydenta Akademii wystosowały trzy kobiety wkrótce po 90. gali wręczenia
Oscarów. W ten sposób prezydent organizacji został pierwszą osobą wobec której wszczęto wewnętrzne postępowanie sprawdzające zgodnie z przepisami wprowadzonymi pod koniec ubiegłego roku w efekcie skandalu z
Harveyem Weinsteinem. Komitet administracyjny nie znalazł jednak żadnych obciążających dowodów i rekomenduje, by sprawę uznać za zakończoną.
Oczywiście nie ma to wpływu na postępowanie karne. Czy kobiety będą próbowały na drodze sądowej walczyć o swoje, tego na razie nie wiemy.