Kolejne kraje zdecydowały się już na filmy, które będą je reprezentować w wyścigu po obcojęzycznego Oscara. Oto najnowsi konkurenci "Wszystko, co kocham".
Belgia postanowiła zawalczyć o nagrodę filmem "Illegal". Jest to historia Rosjanki, która wraz ze swym 13-letnim synem przebywa nielegalnie w Belgii. Kiedy zostaje aresztowana, zrobi wszystko, by odnaleźć syna.
Wybór Szwajcarów padł na "La petite chambre". Jej bohaterem jest starszy mężczyzna, który nie zamierza rezygnować z samodzielności i niezależności.
Natomiast Austria swoją szansę na Oscara widzi w filmie "La pivellina" – historii cyrkowców, którzy znajdują 2-letnie porzucone dziecko.
Kandydatem Słowacji został dokument "Hranica". Opowiada on o mieszkańcach miasteczka Slemence, które w 1946 roku zostało podzielone pomiędzy Czechosłowację a ZSRR (Ukrainę). To drugi obok Finlandii kraj, który do oscarowego wyścigu wystawa film dokumentalny.