Komik Aziz Ansari ("Specjalista od niczego", "Parks and Recreation") został oskarżony o niewłaściwe zachowanie i nierespektowanie odmowy odbycia stosunku seksualnego.
23-letnia fotografka (kobieta postanowiła nie upubliczniać swojego nazwiska), opowiedziała o randce z Ansarim, po której czuła się jak ofiara. Po wspólnej kolacji para udała się do mieszkania aktora, gdzie sprawy niespodziewanie nabrały zawrotnego tempa. Kobieta opisuje, że Ansari niemal momentalnie po przekroczeniu progu chciał uprawiać z nią seks i pozostawał głuchy na jej kolejne odmowy. Wobec nieustających, natarczywych prób sprowokowania stosunku i licznych niedwuznacznych uwagach komika, postanowiła przerwać sytuację i wyszła. Przyznała, że nie przerwała sytuacji wcześniej, bo znała Ansariego z jego występów, w których wydaje się on wrażliwym mężczyzną, czułym na kwestie rasowej i seksualnej przemocy. Tym większe było jej zdziwienie obrotem spraw.
Ansari opublikował oświadczenie, w którym z grubsza potwierdza szczegóły historii kobiety: spotkali się na imprezie, wymienili numery telefonu, w końcu umówili się na randkę, po której – tutaj dwie wersje historii zaczynają się różnić – doszło do seksualnej aktywności za "obopólną zgodą". Następnego dnia otrzymałem od niej SMS, w którym przyznała, że po przemyśleniu sytuacja uznała, że czuła się w niej niekomfortowo, czytamy. Z mojej perspektywy wszystko było w porządku, więc kiedy dowiedziałem się, że ona czuła inaczej, poczułem się zdziwiony i zmartwiony. Wziąłem sobie jej słowa do serca i odpisałem jej po czasie, jaki zajęło mi przetrawienie tego, co napisała. Wspieram ruch, który ma obecnie miejsce w naszej kulturze. Uważam, że jest potrzebny.
Sprawa wywołała twitterową wojnę na temat tego, czym jest "obopólna zgoda" w randkowym kontekście i czy Ansari dokonał nadużycia.
23-letnia fotografka (kobieta postanowiła nie upubliczniać swojego nazwiska), opowiedziała o randce z Ansarim, po której czuła się jak ofiara. Po wspólnej kolacji para udała się do mieszkania aktora, gdzie sprawy niespodziewanie nabrały zawrotnego tempa. Kobieta opisuje, że Ansari niemal momentalnie po przekroczeniu progu chciał uprawiać z nią seks i pozostawał głuchy na jej kolejne odmowy. Wobec nieustających, natarczywych prób sprowokowania stosunku i licznych niedwuznacznych uwagach komika, postanowiła przerwać sytuację i wyszła. Przyznała, że nie przerwała sytuacji wcześniej, bo znała Ansariego z jego występów, w których wydaje się on wrażliwym mężczyzną, czułym na kwestie rasowej i seksualnej przemocy. Tym większe było jej zdziwienie obrotem spraw.
Ansari opublikował oświadczenie, w którym z grubsza potwierdza szczegóły historii kobiety: spotkali się na imprezie, wymienili numery telefonu, w końcu umówili się na randkę, po której – tutaj dwie wersje historii zaczynają się różnić – doszło do seksualnej aktywności za "obopólną zgodą". Następnego dnia otrzymałem od niej SMS, w którym przyznała, że po przemyśleniu sytuacja uznała, że czuła się w niej niekomfortowo, czytamy. Z mojej perspektywy wszystko było w porządku, więc kiedy dowiedziałem się, że ona czuła inaczej, poczułem się zdziwiony i zmartwiony. Wziąłem sobie jej słowa do serca i odpisałem jej po czasie, jaki zajęło mi przetrawienie tego, co napisała. Wspieram ruch, który ma obecnie miejsce w naszej kulturze. Uważam, że jest potrzebny.
Sprawa wywołała twitterową wojnę na temat tego, czym jest "obopólna zgoda" w randkowym kontekście i czy Ansari dokonał nadużycia.
powiązane artykuły Aziz Ansari
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
