Jak wiadomo, Disney bardzo powoli zabiera się do realizacji
"Pirates Of The Caribbean: Dead Men Tell No Tales". Studio wyznaczyło już datę premiery (lipiec 2017 roku) i zapewniło sobie udział
Johnny'ego Deppa. Teraz musi znaleźć młodą gwiazdę, która wcieli się w postać Henry'ego, czyli odpowiednika Willa z pierwszych części serii.
Według Deadline studio ma pięciu kandydatów. Oto oni:
Taron Egerton – Walijczyk, którego szersza widownia dopiero będzie miała okazję poznać. Gra główną rolę (u boku
Colina Firtha) w komiksowym widowisku
"Kingsman: Tajne służby".
George Mackay – polska widownia najlepiej pamięta go z roli Arona Bielskiego w filmie
"Opór".
Brenton Thwaites – pracował już dla Disneya w widowisku
"Czarownica", był też gwiazdą
"Dawcy Pamięci", który raczej nie doczeka się kontynuacji.
Ansel Elgort – obecnie jedno z najgorętszych młodych nazwisk w Hollywood, a wszystko za sprawą niezwykłej popularności
"Gwiazd naszych wina". Gra również jedną z ról w serii
"Niezgodna".
Sam Keeley – ostatnio był na planie widowiska
Rona Howarda "In the Heart of the Sea". Wcześniej pojawił się m.in. we
"Wszystkich odlotach Cheyenne'a".
Lista ta nie jest zamknięta i nie można wykluczyć, że dołączone zostaną do niej kolejne nazwiska.
Piątą część wyreżyserują
Joachim Roenning i
Espen Sandberg.