Właśnie dotarła do nas smutna wiadomość z Kalifornii. W wypadku samochodowym zginął gwiazdor serii
"Szybcy i wściekli" Paul Walker. Aktor miał zaledwie 40 lat.
Do zdarzenia doszło w sobotę popołudniu w Valencii.
Walker i jego partner biznesowy Roger Edas jechali z dużą prędkością nowym Porsche GT. Samochód wypadł z drogi, uderzył w drzewo lub słup, a następnie stanął w płomieniach. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu. Warto nadmienić, że
Walker był pasażerem pojazdu, a nie jego kierowcą.
Aktor gościł na wystawie samochodowej w Santa Clarita. Była to impreza charytatywna, podczas której zbierano pieniądze dla ofiar tajfunu na Filipinach.
Na razie nie wiemy, jak śmierć gwiazdora wpłynie na realizację
"Szybkich i wściekłych 7". Zdjęcia do filmu rozpoczęły się niedawno w Atlancie i po krótkiej przerwie miały przenieść się w styczniu do Abu Zabi.
Na wieść o wypadku grający z Walkerem w
"Szybkich i wściekłych" Vin Diesel napisał:
Bracie, będę za tobą bardzo tęsknił. Brak mi słów. Niebo zyskało nowego Anioła. Spoczywaj w pokoju. Aktor osierocił 15-letnią córkę, Meadow.