Po latach przygotowań
"Masters of the Universe" wraca do punktu wyjścia. Projekt stracił reżysera, którym był
Jon M. Chu, za to zyskał nowego scenarzystę. Został nim specjalista od wielkich widowisk
Terry Rossio (
"Shrek", seria
"Piraci z Karaibów",
"Jeździec znikąd").
Wciąż nie wiadomo, w jakim kierunku zamierzają pójść twórcy filmu. W czasach, kiedy projekt nosił jeszcze miano
"Grayskull", obraz miał być mroczną opowieścią o tym, jak Szkieletor stał się zakałą wszechświata, a Adam z roztrzepanego księcia przemienił się w dzierżącego magiczny miecz wybawcę.
Kinowa wersja planowana jest już od prawie dekady. Będzie to drugi film o He-Manie. W 1987 roku wcielił się w tę postać
Dolph Lundgren.