W Paramouncie trwają prace nad cyklem sequeli, prequeli i spin-offów rozgrywających się w uniwersum "Transformers". Jak donosi portal Deadline, jeden z filmów ma się rozgrywać na planecie, z której pochodzą tytułowe roboty.
Mowa, oczywiście, o Cybertronie, który został wyniszczony trwającą ponad 9 milionów lat wojną między dobrymi Autobotami i złymi Decepticonami. Planetę mogliśmy wcześniej zobaczyć na moment w poprzednich częściach serii "Transformers" wyreżyserowanej przez
Michaela Baya.
Obraz rozgrywający się na Cybertronie ma być historią typu "origins", zaś jego roboczy tytuł to
"Transformers One". Paramount rozważa nakręcenie filmu w formie animacji.
Scenariusze kolejnych odsłon przygotowuje zespół pod wodzą Akivy Goldsmana:
Robert Kirkman (
"The Walking Dead"),
Art Marcum i
Matt Holloway (
"Iron Man"),
Jeff Pinkner (
"Zagubieni", "Fringe"),
Zak Penn (
"Niesamowity Hulk", "X-Men: Ostatni bastion") oraz
Andrew Barrer i
Gabriel Ferrari (
"Ant-Man").
Ostatnia jak na razie odsłona cyklu,
"Transformers: Wiek zagłady" z 2014 roku, zarobiła ponad miliard dolarów. W sumie cztery filmy z serii zgarnęły na całym świecie ponad 3,7 mld dolarów.
Piąty film trafi do kin w 2017 roku. Za kamerą stanie najprawdopodobniej
Michael Bay, a w roli głównej powróci
Mark Wahlberg.