Brett Ratner w końcu zdecydował się, jaki film chce reżyserować. Po kilku projektach, które musiał opuścić, teraz do wyboru miał
"Beverly Hills Cop 4" i
"Conan". Po długim zastanowieniu reżyser wybrał ten drugi projekt, co fani
"Gliniarza z Beverly Hills" na pewno przyjmą z ulgą.
Ratner negocjuje teraz warunki ostatecznego kontraktu. Prace nad filmem muszą jednak ruszyć już wkrótce, jeśli obraz ma trafić do kin w 2010 roku, jak to jest aktualnie planowane.
"Conan" nie będzie remakem filmów z
Arnoldem Schwarzeneggerem. Zamiast tego twórcy sięgnął po oryginalne opowiadania i dokonają reinwencji bohatera, by pasował do XXI-wiecznej mentalności. Obraz rozpocznie się od sceny bitwy, podczas której urodził się Conan i skoncentruje się na młodzieńczych czasach herosa.
Avi Lerner, jeden z producentów filmu, zapowiada, że film będzie pierwszym rozdziałem całej kinowej sagi. Już więc możemy szykować się na nadejście sequeli.