Rajan Zed, prawnik reprezentujący amerykańskich obywateli pochodzenia hinduskiego, ostrzegł
Jamesa Camerona, aby uważał przy wykorzystywaniu terminologii i symboli z hinduizmu. Rozchodzi się oczywiście o tytuł nowego filmu twórcy
"Titanica" -
"Avatar". W hinduizmie awatar to wcielenie bóstwa, które zstępuje na Ziemię. Oczywiście nie wiadomo, czy
Cameron będzie czerpał z mądrości Wschodu, ale na wszelki wypadek warto go upomnieć. A co, jeśli obrazi uczucia religijne setek milionów ludzi?
"Avatar" to historia komandosa uwikłanego w konflikt między pozaziemskimi cywilizacjami.