Nic nie jest tym, czym się wydaje - przynajmniej w świecie Big Lebowskiego. Wygląda na to, że kręcony właśnie w Nowym Jorku remake francuskiego filmu
"Jaja" z 1976 roku to jednocześnie kontynuacja przygód Jesusa Quintany - najbarwniejszego, drugoplanowego bohatera komedii braci
Coen.
Jesus oraz jego kumpel Pete "przejmą" role
Gerarda Depardieu i
Patricka Dewaere'a z francuskiego oryginału - będą dwoma złodziejaszkami, którzy zaczną rywalizować o tę samą kobietę, co doprowadzi oczywiście do dramatycznych konsekwencji. Scenarzystą i reżyserem filmu jest
John Turturro, a w obsadzie znaleźli się m.in.
Audrey Tautou,
Susan Sarandon i wspomniany
Cannavale. Projekt dostał też błogosławieństwo braci Coen.
Przypomnijmy, iż film powstaje już od 2001 roku. Wtedy, na etapie pre-produkcyjnym, nazywał się
"Jesus: The Second Coming". Potem
Turturro nękał braci kolejnymi wersjami scenariusza (ostatnia nosiła tytuł
"100 minutes of Jesus") prawie przez dekadę. I wygląda na to, że wreszcie dopiął swego.
"Big Lebowski" to utrzymana w absurdalnym tonie opowieść o niejakim Kolesiu, który szukając swojego imiennika oraz rekompensaty za zniszczony dywan, wpada w coraz większe tarapaty. Jesus Quintana jest z kolei stałym bywalcem kręgielni, w której przesiaduje Koleś i zarazem najbardziej znienawidzonym rywalem głównych bohaterów.