Choć kasowy sukces dotychczasowych filmów o Riddicku jest raczej wątpliwy, to przynajmniej jedna osoba jest ich wielkim fanem. A jest nią odtwórca głównego bohatera -
Vin Diesel. Aktor nie ustaje w wysiłkach utrzymania filmowego uniwersum przy życiu. I właśnie okazało się, że odniósł sukces.
Na Instagramie
Diesel ogłosił, że
David Twohy w grudniu rozpocznie prace nad scenariuszem
"Furii". Będzie to czwarta kinowa część przygód Riddicka. Szczegóły fabuły są z oczywistych powodów na razie jedną wielką niewiadomą.
Ale to nie wszystko.
Diesel pochwalił się, że jego firma świętowała właśnie rozpoczęcie funkcjonowania działu produkcji telewizyjnej. Jednym z pierwszym projektów będzie serial
"Merc City". Jego akcja osadzona będzie w świecie Riddicka, ale opowie o przygodach najemników i łowców nagród.
Seria filmów o Riddicku nie należy do kasowych.
"Pitch Black" przy budżecie w wysokości 23 milionów dolarów zarobił na całym świecie 53,2 mln dolarów.
"Kroniki Riddicka" kosztowały 105 milionów i zgarnęły na świecie 115,8 mln. Ostatni film –
"Riddick" – poradził sobie najlepiej, bo przy budżecie 38 mln jego wpływy wyniosły 98,3 mln dolarów.