Ridley Scott rozpoczął negocjacje na temat objęcia stanowiska reżysera filmu
"The Wolf of Wall Street". Jeśli przejmie projekt, będzie to oznaczało ponowną współpracę reżysera z
Leonardo DiCaprio, który ma zagrać główną rolę. Panowie spotkali się ze sobą przy okazji
"W sieci kłamstw".
Początkowo
DiCaprio miał zrobić ten film z
Martinem Scorsese. Niestety wojna pomiędzy Warner Bros. i Paramount Pictures doprowadziła do wstrzymania prac. Zamiast tego
Scorsese i
DiCaprio nakręcili
"Wyspę tajemnic". Ponoć
Scorsese nie ma nic przeciwko temu, by przy
"The Wolf of Wall Street" zastąpił go
Scott.
Film będzie adaptacją autobiografii Jordana Belforta - maklera giełdowego, który spędził za kratkami 20 miesięcy. Belfort odmówił współpracy w sprawie przekrętu ubezpieczeniowego na dużą skalę, za co został wrobiony i trafił do więzienia. Wtedy skontaktował się z nim agent FBI, który postanowił namówić go, by został ich informatorem i wsypał dawnych kolegów.
Nie wiadomo, kiedy projekt ma szansę doczekać się realizacji.
DiCaprio ma już w planach m.in. biografię założyciela FBI, zaś
Scott musi nakręcić prequel
"Obcego" i kinową wersję gry
"Monopoly".