Po tym, jak kosztująca 100 milionów dolarów produkcja wojenna
"Green Zone" okazała się kasową porażką, wytwórnia Universal nie ma pieniędzy na sfinansowanie nowego filmu
Paula Thomasa Andersona (
"Aż poleje się krew").
Wygląda jednak na to, że są już chętni, którzy chcieliby przejąć projekt. Studio River Road zgodziło się wyłożyć 35 milionów na realizację opowieści o niebezpiecznym sekciarzu.
Philip Seymour Hoffman wcieli się w postać Mistrza - charyzmatycznego założyciela organizacji religijnej w USA w latach 50. Film opowie o jego relacjach z Freddiem (
Jeremy Renner) - młodym buntownikiem, który początkowo jest najwierniejszym uczniem bohatera, ale z czasem zaczyna kwestionować jego decyzje.
River Road odpowiedzialne jest za produkcję takich obrazów jak
"Tree of Life" Terrence'a Malicka i
"Fair Game" Douga Limana.