Twórca dwóch ostatnich
"Bondów" oraz oscarowego
"American Beauty" Sam Mendes znalazł kolejny projekt. Brytyjczyk negocjuje posadę reżysera ekranizacji komiksu
"My Favorite Thing is Monsters". Akcja filmu będzie się rozgrywać w Chicago w latach 60. ubiegłego roku. 10-letnia Karen próbuje rozwikłać sprawę morderstwa sąsiadki, Anki Silverberg, która przeżyła holokaust. Tymczasem w Chicago atmosfera wśród mieszkańców jest napięta w związku z problemami społecznymi.
Realizację sfinansuje wytwórnia Sony.
Mendes ma już doświadczenie w przenoszeniu na ekran komiksów - w 2002 roku nakręcił wyróżnioną Oscarem gangsterską
"Drogę do zatracenia".