Wygląda na to, że 25.
"Bond" będzie zaczynał od zera. Film stracił nie tylko głównego bohatera (chociaż oficjalnie nie podano jeszcze, czy producenci zgodzą się na rezygnację
Daniela Craiga), ale i reżysera.
Sam Mendes, autor
"Skyfall" i
"Spectre", powiedział, że nadszedł czas, by za kamerą serii stanął ktoś inny.
Getty Images © Neilson Barnard "To była niesamowita przygoda, kocham każdą sekundę tego doświadczenia. Ale przyszedł czas na kogoś innego" – powiedział
Mendes dziennikarzom i dodał, że jego zdaniem
"Spectre" w przeciwieństwie do
"Skyfall" (przypomnijmy, że reżyser zapowiadał swoje odejście także po tym filmie, ale potem zmienił jednak zdanie) zamyka opowieść, dlatego to najlepszy momemt, by zakończyć przygodę z Bondem. Zapytany, czy wróci do projektu, jeśli
Daniel Craig zostanie, odpowiedział, że mimo wszystko chciałby już zająć się inną historią.
Wczoraj informowaliśmy, że największe szanse na zostanie nowym Bondem ma w tej chwili
Tom Hiddleston – aktor jednak prowadzi rozmowy w tej sprawie z producentami (całego newsa można przeczytać
TUTAJ). A kto Waszym zdaniem mógłby zastąpić
Mendesa?