O tym, że
Samuel L. Jackson wystąpił w
"Iron Manie" wiedzą tylko ci, którzy cierpliwie przeczekali napisy końcowe. Jednak aktor zapowiedział, że powróci jako Nick Fury w drugim filmie i tym razem nie będziemy musieli na niego czekać do samego końca.
Podobno taką informację
Jackson usłyszał od samego
Jona Favreau. Na ile pewne są te deklaracje, trudno osądzać, kiedy nie ma kontraktu. Jak pokazuje przykład
Terrence'a Howarda, obiecywać aktorom można dużo, a kiedy przychodzi do konkretów sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Jedno jest pewne
"Iron Man 2" wyreżyseruje
Favreau, a w roli głównej wystąpi
Robert Downey Jr.