W kwietniu informowaliśmy o tym, iż
Sigourney Weaver kategorycznie zaprzeczyła, jakoby piąty
"Obcy" kiedykolwiek powstał. Jak zapewne pamiętacie, aktorka winą za taki stan rzeczy obwiniła
"Obcy kontra Predator".
Kilka miesięcy później i
Weaver nieco złagodziła zdanie. Teraz zdaje się uważać, że
"AVP" nie jest aż tak wielką przeszkodą. Jednak aktorka stawia warunki: musi być dobry scenariusz i reżyser tej klasy co
Ridley Scott.
Najlepiej byłoby, gdyby to
Scott, z którym
Weaver swego czasu rozmawiała na temat piątego
"Obcego". Był już nawet zarys fabuły, ale jak wszyscy doskonale wiemy, z tego filmu nic nie wyszło.
Czy jednak światu potrzebna jest podstarzała Ripley? To pytanie kierujemy do Was.