Podczas minionego tygodnia najchętniej wybieranym filmem na całym świecie był
"Pan i pani Smith", który w ponad 35 krajach poza USA zarobił $36,1 mln.
Najwięcej obraz zarobił w Wielkiej Brytanii - $7,1 mln. W pozostałych krajach radził sobie następująco: Australia - $4,7 mln, Meksyk - $3,9 mln, Tajwan - $3,6 mln, Brazylia - $1,6 mln, Hongkong - $1,2 mln, Szwecja – $850 tys., Singapur - $727 tys., Nowa Zelandia $659 tys. i Argentyna $402 tys.
Coraz mniej widzów wybiera
"Zemstę Sithów", która podczas czwartego weekendu zarobiła tylko $19 mln i w sumie na jej koncie znajduje się $344,1 mln. W USA najnowsza część sagi uzbierała $333,8 mln, czyli razem $677,9 mln.
Podczas ostatniego weekendu
"Sithowie" najwięcej zarobili: we Francji - $3,6 mln (razem $46,9 mln), w Niemczech - $3 mln ($42,1 mln), w Wielkiej Brytanii - $2,9 mln ($65,8 mln), w Australii – $1,5 mln ($23,5 mln), w Hiszpanii - $1,4 mln ($20,9 mln), a w Meksyku - $0,7 mln ($14,5 mln).
"Królestwo niebieskie" po ponad miesiącu na ekranach kin uzbierało $157,6 mln, czyli więcej od
"Króla Artura" - $151,5 mln i
"Aleksandra" - $133,3 mln.
"Troja" i
"Gladiator" pozostają poza zasięgiem
"Królestwa": odpowiednio $364 mln i $269,9 mln.
"Autostopem przez galaktykę" zarobiło $4 mln, głównie dzięki dobremu otwarciu w Niemczech - $2,7 mln. W Polsce film obejrzało 20 tys. widzów. Jak dotąd komedia zarobiła $33,2 mln.
"Sin City" w sumie zarobiło $25 mln, najwięcej w Wielkiej Brytanii – $8,7 mln ($1,8 mln w weekend), we Francji - $4,2 mln ($1,2 mln) i we Włoszech - $3,2 mln ($0,7 mln). W Polsce podczas debiutu film obejrzało 52,7 tys. osób.