O
"Avengers: Infinity War" wiemy tyle, że film trafi do kin w 2018 roku, że Avengers staną tam oko w oko z Thanosem i że ekran będzie pękał w szwach od ilości zgromadzonych tam postaci. Zgodnie z nową plotką w tym gąszczu bohaterów na prowadzenie wysunie się grany przez
Chrisa Pratta Star-Lord.
To, że Avengers w końcu spotkają Strażników Galaktyki, było do przewidzenia. Nie wiadomo jednak, co rzekoma silna obecność Star-Lorda w filmie oznacza dla reszty jego kolegów, w tym Groota, Rocketa czy Gamory. Czy pojawią się już w
"Infinity War", ale odegrają mniejszą rolę niż Peter Quill? A może zobaczymy ich dopiero w kolejnym, na razie niezatytułowanym filmie.
Rodzi się pytanie: jak dojdzie do spotkania ziemskich superbohaterów z kosmicznym awanturnikiem? Czy Quill odwiedzi Ziemię - z której przecież pochodzi - żeby ostrzec Avengers przed zagrożeniem ze strony Thanosa? A może to Avengers wyruszą w kosmos i Star-Lord będzie jedną z pierwszych osób, jakie spotkają na swej drodze?
Premiera filmu w kwietniu 2018 roku.