Po wczorajszej bombie w postaci oficjalnego potwierdzenia rozpoczęcia współpracy Sony z Marvelem, dziś mamy dla Was kolejną garść informacji dotyczących nowego filmu o Człowieku-Pająku. Jest już pewne, że następny
"Spider-Man" będzie rebootem. Po raz kolejny spotkamy go w liceum. Nowy film ma bardziej skoncentrować się na pokazaniu relacji Spidermana z innymi uczniami i to, jak na jego szkolne interakcje wpływa fakt zwalczania zbrodni w kostiumie pajęczaka.
Sony już wkrótce rozpocznie poszukiwania aktora, który wcieli się w tytułowego bohatera. Jednym z podstawowych warunków, jakie musi spełnić, jest: znacznie młodszy wygląd od
Andrew Garfielda (który ma 31 lat). Aktor zostanie zaangażowany dopiero po wybraniu reżysera (
Marc Webb nie jest brany pod uwagę), ale Sony ma już ponoć dwójkę kandydatów. Oto oni:
Dylan O'Brien (
"Więzień labiryntu")
Logan Lerman (seria
"Percy Jackson")
Po tych kandydaturach można sądzić, że bohaterem
"Spider-Mana" pozostanie Peter Parker. To jednak wcale nie zostało przesądzone. Nie można wykluczyć, że na dużym ekranie zadebiutuje na przykład Miles Morales (pojawił się w komiksach w 2011 roku po śmierci Petera Parkera), którego ojcem jest Afroamerykanin, a matką Portorykanka.
Co jednak ciekawe, choć
"Spider-Man" będzie rebootem, a nie kontynuacją serii z
Garfieldem, to jednak Sony nie rezygnuje z rozwijania filmów pomyślanych wcześniej jako spin-off
"Niesamowitego Spider-Mana". Nie tylko
"The Sinister Six", ale również
"Venom" i kobiecy film osadzony w świecie Człowieka-Pająka są w dalszym ciągu w planach produkcyjnych studia.