Nie traćmy nadziei.
Tom Hardy mówi, że prace nad
"Mad Max: The Wasteland" trwają i sequel na pewno powstanie.
Niepokój mogła wywołać przedłużająca się cisza na temat projektu, szczególnie że sequel był hucznie zapowiadany na fali olbrzymiego sukcesu
"Na drodze gniewu".
Hardy uważa jednak, że rozpoczęcie zdjęć to tylko kwestia czasu. Nie jest tylko pewny, czy film rzeczywiście będzie się nazywał
"The Wasteland", bo – jak mówi – to się cały czas zmienia. Ale z całą pewnością czeka nas kolejna część. Sam
Hardy nie może się doczekać. Dodał także, że uwielbia pracować z
George'em Millerem i jego zdaniem
"Mad Max" to bardzo głęboka opowieść.
Pozostaje nam czekać razem z
Hardym.