Brutalny serial doczekał się wprost bajkowego finału. "Super Express" podglądał pracę ekipy filmowej w trakcie kręcenia ostatniej sceny serialu
"PitBull".
Oto na ślubnym kobiercu wreszcie staje Despero (
Marcin Dorociński) i jego ukochana Dżemma (
Weronika Rosati). On - stróż prawa, ona - piękna Ormianka, córka bossa mafii.
Bazylika NSJ na ulicy Kawęczyńskiej na warszawskiej Pradze. Mimo przeraźliwego zimna przed kościołem gromadzi się tłum.
To uczestnicy ceremonii ślubnej. Wśród gości są 80-letni Arman, świadek ze strony panny młodej oraz Renata (
Hanna Konarowska) - świadek pana młodego. Pod kościołem parkuje autobus, którym przyjechała rodzina Dżemmy - trzydziestu malowniczych Ormian.
To statyści, wielu z nich to rdzenni Ormianie. Są też przyjaciele i współpracownicy Despero - policjanci w galowych mundurach. Po wyjściu pary młodej z kościoła utworzą szpaler z szabel. Policjantów również zagrali prawdziwi funkcjonariusze - kompania reprezentacyjna policji.
Dżemma ubrana jest w bardzo strojną białą suknię. Wygląda niczym Scarlett O'Hara z "Przeminęło z wiatrem". Ta suknia zostala zaprojektowana przez mamę aktorki, Teresę Rosati.
- To kreacja z kolekcji inspirowanej filmem.
Weronika pojawiła się w niej dwa lata temu na moim pokazie. Jest uszyta idealnie do jej wymiarów, a inspirowana właśnie bohaterką powieści "Przeminęło z wiatrem".
Weronika, podobnie jak filmowa Scarlett, jest drobniutka, ale ma niebywały temperament. Ta suknia jest dla mnie bezcenna - wyznała Teresa Rosati.