Projektowi
"The Lone Ranger" z
Johnnym Deppem nie wiedzie się najlepiej. Nie dawno pisaliśmy, że zapowiadany jako najbardziej widowiskowy western wszech czasów, który początkowo miał kosztować 250 mln dolarów, musiał przejść cięcia budżetowe. Teraz z obsady odszedł
Dwight Yoakam.
Grupa teksańskich strażników zostaje zaskoczona i zabita. Ledwo żywy John Reid (
Armie Hammer) pozostawiony na pewną śmierć powrócił do zdrowia dzięki opiece Indianina imieniem Tonto (
Johnny Depp). Kiedy wydobrzał, przywdział maskę i wyruszył w pościg za mordercami jego towarzyszy, przy okazji rozprawiając się z innymi złoczyńcami, za co nigdy nie bierze wynagrodzenia. Fundusze na walkę z niesprawiedliwością ma dzięki kopalni srebra odziedziczonej po zabitym strażniku. Kruszec z kopalni jest także źródłem jego słynnych srebrnych kul.
Reżyseruje
Gore Verbinski (
"Rango").