125 tysięcy dolarów – ponoć właśnie tyle miała wynosić gaża
Charliego Hunnama za występ w
"Pięćdziesięciu twarzach Greya". Czy tak niska jak na hollywoodzkie warunki stawka była jedną z przyczyn jego odejścia? W końcu finansowy sukces adaptacji kontrowersyjnej powieści jest niemal pewny. Dla porównania stawka
Hunnama wynosi zaledwie 1/20 tego, co za występ w pierwszym
"Zmierzchu" zgarnął nieznany wówczas
Robert Pattinson.
Oficjalnym powodem rezygnacji z występu jest napięty grafik związany z pracą w serialu
"Sons of Anarchy", przez co aktor nie mógłby się "adekwatnie przygotować do roli". W to wyjaśnienie nikt jednak tak naprawdę nie wierzy. Po ogłoszeniu, iż to
Hunnam będzie Christianem Greyem cały świat oszalał. Wieść wywołała jeszcze większe oburzenie od decyzji Warnera, by jako Batmana zaangażować
Bena Afflecka. Pojawiły się nawet informacje, że Universal Pictures zatrudniło
Hunnamowi ochronę przed wściekłymi fankami.
Na razie nie wiadomo, kto może aktora zastąpić.