Albert Finney

RIP
09.05.1936 - 08.02.2019.

Albert Finney, dla mnie osobiście, wraz Alec'iem Guiness'em są najlepszymi aktorami brytyjskimi i najbardziej niedocenionymi, zwłaszcza Finney.
Pytanie do fanów aktora, jakie jego kreacje uważacie za najlepsze?
Osobiście uważam, że jego najlepsze kreacje to
1."Gathering Storm" jako jedyny, prawdziwy, wiernie...

Uwielbiam jego kreacje aktorską w filmie Dwoje na Drodze w ktorym grał wraz z Audrey
Hepburn.
Jeden z najlepszych aktorów.

Rewelacyjny aktor.Przypomniał o sobie w emitowanym dziś Wędrowna Trupa.A jaki znawca kobiet.Jedna z byłych żon to o zmysłowej urodzie Anouk Aimee.

Uważam, że miał jeden z najbardziej zachwycających głosów w historii kina. Można się wręcz zatopić w tym jego basie.

uwielbiam ten film !

Szkoda, że już od kilku lat nie gra, ale niestety wiek robi swoje

Osobiście stawiam go na równi z Brianem Coxem i Anthonym Hopkinsem (a może nawet wyżej od tego ostatniego). Jeden z tych angielskich aktorów, których cechuje wyrazista osobowość, rozmach gestu i mimiki, życiowa energia i świetna technika gry. Niestety jest także jednym z tych, którzy nadal pozostają nie w pełni...

jutro (11 lutego) na 1 po 20

Dawno go nie widziałem w tv. Dopiero teraz o nim sobie przypomniałem oglądając Erin Brockovich. Świetny aktor

duza ryba dla Duzej ryby aktora w sam raz pasowal do roli Starego Blooma

Wspaniały jako Scrooge w Opowieści wigilijnej!

nie jest jakimś tam znanym aktorem (przynajmniej w polsce) ale każda jego rola , nawet najmniejsza jest majstersztykiem aktorskim. Rewelacyjny jako tom jones , genialna rola w dużej rybie (czemu nie dostał za to nominacji do oscara ???) , smakowite role jako hercules poirot i wspaniała rola w placu waszyngtona. I ma...

wlasciwie to najbardziej cenie go jako Toma Jonesa, niesamowita rola, najlepsza chyba w jego karierze.ale "z soboty na niedziele" tez niezlym filmemem byl a zasluga to rowniez Alberta.

oczywiscie jako H. Poirot w "Morderstwie w Orient-Expressie" Cały film bardzo dziwnie sie zachowywal miotajac sie i robiac dziwne miny...chyba najgorszy odtworca roli Poirota ze wszystkich...ideal to oczywiscie Suschet lub nawet wielki Ustinov no ale jego rola totalna porazka...chociaz film i tak swietny :)

ALBERT FINNEY (jako aktor): Jesteś szczęśliwa? Było warto?
EILLEN ATKINS (jako inspicjentka): Nie, nie jestem. Tak, było.

1 "TOM JONES" Tony'ego Richardsona - co za radość gry! No i bodaj nikt tak nie kochał kobiet jak on:-)
2 "Z SOBOTY NA NIEDZIELĘ" Karela Reisza - Albert Finney nieokrzesany?! A jednak!
3 "GARDEROBIANY" Petera Yatesa - wielki aktor, wielki samolub
4 "ŚCIEŻKA STRACHU" Joela Coena - rubaszny
5 "DWOJE NA DRODZE"...