Arkadiusz Bazak

to był niezły przystojniacha...a nie jakiś tam wymuskany laluś

W sumie trudno się dziwić, pierwszoplanowych ról trudno szukać, a w "Potopie" dał popis. Ogólnie pozytywny aktor.

Niezły epizod.

Zawsze ten aktor był kojarzony z władzą albo z rolą Kuklinowskiego w Potopie, jednak powrócił z niezwykłą rolą anioła śmierci - nieznajomego z serialu ,,Naznaczony''. Podoba mi się jego charakterystyczna twarz z przenikliwym spojrzeniem, nawet czasami przypomina tym wyglądem diabła w Piekle.

Już by miał Oskara

Jeśli dobrze widziałem, to zagrał również epizod w 6 odcinku "Królowej Bony".
Przywiózł Królowej wieści z Węgier o śmierci Jana Zapoli.

A gdzie "Chłopi"? Wprawdzie rola Jaśka była epizodem, ale znaczącym i bardzo charakterystycznym.

A gdzie Komisja morderstw?

Świetny jako Wiktor w Autach. Stworzył postać świetnego gangstera.

jw

ja w Polsce i niejaki Bazak na Ukrainie:D

...

Świetny aktor, jak dla mnie. Bardzo fajnie zagrał naczelnika policji w "Karierze Nikodema Dyzmy", a w TVN-owskim "Naznaczonym" (jako demoniczny Nieznajomy) grał moim zdaniem sporo lepiej od pozostałych aktorów.

Mnie najbardziej zapadł w pamięć kreacją w Potopie (scena: Kuklinowski vs. zakonnicy!). Po latach 70. dostawały mu się jednak już role w słabszych filmach, i stąd odszedł nieco w zapomnienie.