W rolach czarnych charakterów jest tak autentyczny , że aż strach się bać...genialnie mu to wychodzi, i ten jego charakterystyczny zimny głos.
Świetnie zagrał Pawełka w Kryminalnych i Kinga w Fali zbrodni nadaje się do takich ról nawet z wyglądu.
Małe sprostowanie - Kinga zagrałby świetnie, gdyby napisali mu rolę lepiej. Napisany King z fali zbrodni był moim zdaniem słaby. Mało profesjonalny, nieskryty, odrobinę naiwny. To byłby materiał na geniusz (mógłby dorównać albo być przynajmniej blisko ideałowi tego serialu - czyli Siergiejowi), ale źle rozpisano serialowego bohatera.
pamiętam Pana Artura z takiego programu ,, Ulica Sezamkowa " kiedy byłam mała zawsze ten program oglądałam.