Opowiadał wówczas w przejmujący sposób o Oświęcimiu i o swojej ucieczce z tego piekła. Słuchaliśmy go z rozdziawionymi japami. Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o jego śmierci.
[']
W hospicjum w Oświęcimiu w wieku 91 lat zmarł polski aktor i reżyser August Kowalczyk - numer obozowy 6804, człowiek związany z Poznaniem i Wielkopolską. Tu miał nie wielu przyjaciół, tu też spotykał się z młodzieżą szkolną. Od dwóch lat zmagał się z chorobą nowotworową. Ostatnie dwa spotkania odbył w poznańskiej i...
w oświęcimskim hospicjum w wieku prawie 91 lat. Człowiek ten oprócz aktorstwa najwyższej próby (często grywał postacie negatwyne - SS-manów, bandytów) był opowiadaczem historii, jeździł po szkołach, domach kultury, siedzibach OSP - w miasteczkach i wisokach i opowiadał o niemieckich zbrodniach w KL Auschwitz, o swojej...
więcejDługie i niezwykłe życie naznaczone tragicznymi przeżyciami z czasów II wojny światowej. Ponadto wybitny aktor, którego talent zbyt mało wykorzystano w filmie. Dla mnie na zawsze pozostanie w pamięci jego wyrazista rola wójta w "Chłopach".
Ciekawe, że zaszufladkowany w roli gestapowców, niemieckich oficerów itp. ciemnych typów Kowalczyk - w czasie wojny był więźniem Oświęcimia. Pamiętam, jak w latach 80-tych jeździł po szkołach i opowiadał o swoich przeżyciach, pokazując swój obozowy numer. Duże przeżycie, zwłaszcza, że mówił ciekawie i prawdziwie.