powrót do forum osoby Ben Affleck 
Można o Benie wiele powiedzieć/napisać ale z pewnością nie to że jest tzw. drewnem aktorskim. Sprawia wrażenie 'wycofanego', aspołecznego i odległego myślami i role które bierze bardzo do niego pasują- sprawdza się w nich. Rzadko się uśmiecha-czasami delikatnie unosi prawy kącik warg. Częściej na jego twarzy widnieje grymas który przypomina taki "krzywy' uśmiech. Ale swoje role odgrywa doskonale. Spójrzmy chociażby na "Księgowego" gdzie gra osobę dotkniętą autyzmem i sprawdził się doskonale! W "Mieście złodziei"? Opanowanie, samokontrola, spokój- zagrane świetnie trochę jakby od niechcenia. Płynnie, niewymuszenie, autentycznie. Nie każdy ma ekspresje twarzy Jima Carreya. On jej nie ma i do ról gdzie jest potrzebna nie pcha się . Wszystko jest na swoim miejscu.
Czyli jest drewnem tylko nauczył się to ukrywać. Tak jak Arnold świetnie zagrał maszynę, która dopiero musi uczyć się ludzkich emocji, tak Affleck zdał sobie sprawę ze swoich ograniczeń i bierze role ludzi z jakimś defektem. Ot co.
Affleck nie jest właściwie aktorem, zawsze "gra" siebie. Oczywiście, aktorstwo to też zapamiętywanie i wypowiadanie dialogów, odgrywanie scen wśród scenografii, itd - i w tym sensie on wykonuje ten zawód. Jeśli napisana rola jest o człowieku wycofanym, zdystansowanym, pozbawionym energii - to Affleck "gra" ją dobrze. W przeciwnym wypadku - niedobrze, gdyż mimo to jest wycofany, znudzony i bez energii ;p
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
