Dżentelmen w takim razie. Ha,ha! Savoir vivru to uczył się chyba u dziadka w stodole ;-)
Jednak chyba wiem co było powodem, że go wybrała. Zauważyłam, że czasami dość mocno przypomina... Christensena. Szkoda, że się z tym pierwszym rozstała - pasowali do siebie i pewnie nigdy o sobie nie zapomną. Takie tam plotki - proszę nie słuchać ;-D
Wyglądem, tak na moje oko. No właśnie plotkujemy - przecież ;-)
To nieły jest - o ile nie torował jej drogi to są cztery powody, dla których powinien ją przepuścić:
1. to ona była laureatką
2. kobieta
3. w ciąży
4. z nim w ciąży
Hayden ma klasę, zaś ten to zwykły kołek, któremu się poszczęściło (...)
inteligentne tematy, inteligentne. Właściwie to raczej mało wiecie o Natalie i jej facecie, ponieważ ona nie wypowiada się na tematy prywatne, z tego co wiem ;>
I chyba nie oglądało się Oscarów, skoro Ben szedł przed nią, podobno.
Nie oglądałam - nie wiem. Oceniam z zewnątrz - wygląda na chama, zresztą ciągle darł na nią mordę w czasie ćwiczeń.
Czasami nawet jak się ktoś wypowiada - nie musi mówic prawdy, bo mało kto lubi się publicznie spowiadać ;-)
Jak zrobi krzywdę Natalie to zabije gnoja.
Niechciałbym,by później przez niego przechodziła przez depresję albo załamanie,kocham tą kobietę...
Spokojna głowa, z mojego odbioru - facet jest na poziomie.
Był (2014-16) dyrektorem d/s tańca Opery Paryskiej, a nawet przeszedł na judaizm dla małżonki.
Wygląda na to, że się kochają i rozwijają - dzieci już dwójka.
Pozdrawiam