Nowe pokolenie aktorów nie ciągnie sztycha w porównaniu z tymi starszymi po szkołach
teatralnych. Może sęk w tym, że kiedyś chyba rzeczywiście aktorem zostawało się z
powołania a nie z chęci zostania pudelkowym celebrytą
Polecam film "Tato", w którym postać grana przez p.Lindę jest prawa i szlachetna niemal jak Aragorn ;)
No skądże znowu, Aragorn jest szlachetny prawie jak Jezus, bezkompromisowo prawy po królewsku, hołdujący kodeksowi rycerza, tymczasem Linda w "Tacie" zagrał ot, normalnego faceta z dobrym sercem ale i przywarami.
Linda bardzo często gra idealistów, ale rozczarowanych życiem (choćby Franz z Psów), i w zasadzie właśnie tym rożni się od postaci Aragorna. Jest bohaterski ale metody które wybiera nie zawsze są krystalicznie czyste.
Polecam "psy" zagrał tam naprawdę świetnie! W ogóle jak on gra to aż czuję jak mi jądra rosną bo Bogusław jest fajny!
Chciałbym, żeby grał u wielkich reżyserów bo wtedy były jego potencjał !
Uwielbiam jak przeklina i czasem sam tak przeklinam jak on.