Też tak myślę. No i super będzie ogląać go na filmach, a nie tylko na fotkach. ;D

Kiepski z Ciebie jasnowidz ;-)
Mało go było w Intruzie... Prawie wcale. Dlatego jest tu cichutko. Ludzie go nie zauważali mając Jake'a i Maxa na pierwszym planie.

Noo, kariery jako wróżka nie zrobię ;< W każdym razie nie spodziewałam się, że będzie go tak mało, a jego rola będzie właściwie nic nieznacząca. Ale może to i dobrze, bo ten film był wyjątkowo słaby. A Boyd zdecydowanie jest lepszym aktorem od tej dwójki.

Widzę, że nasze zdania odnośnie filmu oraz dwójki aktorów odgrywających główne role różni się o 180 st. Dlatego nie będę wszczynać na ten temat dyskusji, bo to nie miejsce na to. Muszę jednak przyznać, że Boyd mnie oczarował i naprawdę szkoda, że zrobili z Kyle'a taką małą rólkę. Tym bardziej, że w książce był dosyć barwną postacią, w pewnym momencie chwytającą za serce. W filmie, zaś zrobili z niego bezmózgiego mięśniaka...

Naprawdę uważasz, że taki Max Irons ma talent? Widziałam chłopaka w ''Dziewczynie w czerwonej pelerynie'' (cóż za łabe filmidło) oraz w ''Intruzie'' i naprawdę nie widzę powodu do zachwytu jeśli chodzi o grę. Wiem, że w/w filmy nie były zbyt ambitne, ale nawet w nich można pokazać swój kunszt jeśli się go ma. Nie piszę tego, aby Cie sprowokować, naprawdę. Po prostu dziwię się, że tak wielu osobom aparycja aktora przesłania jego realne zdolności.

Kotek... Wystarczy, że Irons ma świetny tyłek, a mając taki tyłek wolno wszystko - nawet kiepsko grać. ;-)Do gry Maxa nie miałam większych zastrzeżeń. Artystą to on nie jest, ale ma potencjał. Polubiłam go i czekam na nieco ambitniejszy film, w którym będzie miał szansę się wykazać.
Ale, jak już wspomniałam - nie jest to wątek poświęcony Maxowi. Jeżeli chcesz o nim podyskutować zapraszam na jego profil.
A co do osoby Boyda to powiedziałam co miałam do powiedzenia. Nie potrafię wypowiedzieć się na temat jego zdolności aktorskich, ponieważ Intruz jest jedynym filmem w jakim go widziałam i nie miał tutaj okazji zaprezentowania swoich umiejętności.

W najbliższym czasie pewnie jeszcze nie, ale gdzies tak za 5 lat powinno byc o nim glosno. Swoja drogą móglby chłopak zagrać dorosłego syna Ragnara w The Vikings.

Gdzieś tak za 5 lat? Pesymistka! Facet powinien złapać parę dobrych ról i w niedługim czasie zrobiłoby się o nim głośno, zdecydowanie na to zasługuję.

Oglądałam w ostatnim czasie 2 filmy z tym aktorem "krocząc wśród cieni" i "Nocny pości" w żadnym nie grał jakiejś znaczącej roli a mimo to bardzo utkwił mi w pamięci.Myślę, że jest szansa by w niedługim czasie było o nim głośno :-)

Może... Koleś ma już 34 lata. Czas najwyższy aby zagrał dużą rolę w znaczącej produkcji.

No i zagrał. Po Narcos będzie na niego hype.

Nie będzie. Będzie grał w gniotach jak Potrójna Granica. Drewutnia że aż wióry z butów wypadaja. Trochę jak Charlie Hunnam, bardzo go lubię za początek kariery, ale im dalej tym mniej opcji - rezus i tyle. Wszędzie gra tak samo.

pasowałby do The Vikings ;)

Ogolnie jak dla mnie to on nie pasowal do tej roli w Intruzie, bardziej go sobie wyobrazalam jako brodatego, faceta, ciemnowlosego, troche grubego, tak sobie wyobrazalam Kyle czytajac ksiazke...

On i jego brat byli (w książce) do siebie bardzo podobni i obydwaj ciemnowłosi, więc wyobrażam sobie, że skoro blondyn Abel został wybrany do roli Iana, jego brat nie mógł być grany prze jakiegoś figo fago małpi gaja. Zresztą, to film dla nastolatek, normalne zatem, że wybrani zostali przystojniacy.