Grała jakby recytowała z pamięci no ale cóż, w końcu magia nazwiska. Serio ktoś wierzy w to, że nie dostała roli po znajomości?
Zachowywała się sztucznie ponieważ tak była jej rola. Jej gra był dość istotnaw tym filmie. Pomimo swojego młodego wieku zachowywała się jak dorosła, dlatego gra wydawała się sztuczna, bo to nie jest dla nas normalny widok że tak młoda osoba zachowuje się tak poważnie i dorośle. Tak myślę że o to chodiło w jej roli.
Generalnie w tym momencie 15 letnie dziecko nie zależnie czy będzie miało na nazwisko Linda, Pazura, Zamachowska czy Clooney jest na początku swojej kariery, jeszcze zapewne nie chodziła do żadnej kierunkowej szkoły, a nieumiejętność akcentowania i nielogiczne stawianie pauz to coś czego się nauczy.
I gratuluję porównywania dziecka do dorosłego, jakaś generalnie mocna zazdrość.
Twoja nie kumatość polega na tym, że porównujesz dziecko, które ma przed sobą odpowiednią szkołę do dorosłego, w szkole nauczy się akcentowania i stawiania pauz, a z tej konkretnej na pewno wnioski wyciągnie, bo jeśli Ty zauważyłaś te błędy to inni też i wiadomo nad czym pracować. bez odbioru.
Umiejętność stawiania pauz jest umiejętnością jaką łatwo zdobyć, błąd jest po stronie reżysera i reżysera castingu - dopuszczenie osoby bez takich minimalnych umiejętności jest karygodne. Stąd moja niska ocena jej gry aktorskiej. Może się poprawi, może nie, jednak czuć mocno, że liczono na przykrycie dużych niedociągnięć nazwiskiem ojca.
Bez odbioru było ryzykowne, bo ucina możliwość ustosunkowania się. ;) Szach!
A no też myślę, że nazwisko sprawiło łagodniejsze opinie, no ale cóż ja się nie znam, teraz wiem więcej.
Pzdr!
Przecież ona zagrała najlepiej w tym filmie ze wszystkich,.,,,Tylko Linda jako tako dotrzymywał jej kroku....
Doradzam koniecznie wizytę u okulisty w celu uzyskania recepty na nowe, silniejsze szkła, bo stare, które nosisz są stanowczo już za słabe!
Słusznie prawisz. Dobra rola-widać,że dziewczyna ma aktorstwo w genach (podobnie jak wizualne podobieństwo do ojca)
Mnie się bardzo podobała w tej roli. Tylko z dykcją nie do końca było dobrze, ale tak sobie myślę, że może to był celowy zabieg. Jeśli nie, ma jeszcze czas, żeby popracować.