Bruce LeeI

Lee Jun Fan

8,9
2 959 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Bruce Lee

Obaj mają nieprawdopodobny refleks, niestety lub stety Lee jest niski przy Seagalu.
W prawdziwej walce nie ma ze Stevenem najmniejszych szans.

Ucina4

Ok, zwracam honor.

użytkownik usunięty
anonim7

Nie ma sensu to o czym piszesz.
Nigdy nie zmierzysz ze sobą dwóch ludzi, którzy są obecnie w dobrej formie. Ktoś z nich będzie w gorszej. Co do wieku, to też jest bez sensu, bo załóżmy, że zmierzyliby się wieku 25 lat. Wtedy Steven nie ma szans, bo jeszcze nie potafił tego co umie np. teraz, ale był szybszy, więc wynik byłby wiadomy od razu.

Nie oszukujmy się. Bruce był i będzie "mistrzem", to czego dokonał, nikt mu nie zabierze. Tyle.
Jeżeli Steven zrobi coś dla sztuk walki, oprócz grania w filmach, to wtedy dopiero mógłbyś ich porównywać. Na razie, to nie wprowadził nic nowego, po prostu trenuje, jeździł na turnieje, wygrywał, znowu trenował i tak w kółko. Potem grał w filmach a, że był wystarczająco dobry spodobał się ludziom. Tyle. Nic szczególnego. Znam co najmniej 20 lepszych osób, które ćwiczą Aikido.

Nie masz racji, Aikido to defensywna sztuka walki i lepszość w niej zależy od danów, Steven ma 7 i jest jedną z niewielu osób na świecie z taką rangą, to bardzo duże osiągnięcie, w samej Ameryce jest tylko 2 ludzi z 7 danem, powyżej nie ma nikogo, Ci co mają dany od 7 wzwyż to Japońscy mistrzowie i jest ich kilku, a poza Aikido Steven zna również inne sztuki walki, takie jak Judo, karate, kendo, kung fu, wing chung, Shitō-ryū.

użytkownik usunięty
anonim7

Oczywiście, że zna inne sztuki walki, ale ten kto jest dobry we wszystkim, jest dobry w niczym. Bruce miał swój WŁASNY styl walki i trenował tylko go w późniejszym etapie życie. Oczywiście na początku trenował wszystko, co jak powiedział prowadziło go na dobrą a jednocześnie złą drogę.

Z resztą przytoczę ci pewną maksymę, która odnosi się do tych danów Seagala:
- Ten kto jeździ na zawody, nigdy nie będzie najlepszy, ponieważ ograniczają go zasady w zadawaniu ciosów
Oraz druga, która odnosi się do tego, że Steven posługuje się defensywnymi sztukami walki
- Najlepszą obroną jest atak.

Co do reszty, to rozumiem i się zgadzam.

P.S. Jeżeli chodzi o te dany, to przecież (z tego co się nie mylę, popraw mnie jeżeli tak jest). Nasz polak Tomasz Krzyżanowski miał 7 danów, więc to nie jest jakieś niemożliwe do spełnienia, prawda? : )

W Aikido nie ma zawodów, tylko pokazy, Steven brał udział w pokazach, a w Aikido nie ma ograniczeń, trzeba dostosować się do ataku przeciwnika i odpowiednio odpowiedzieć rzutem, chwytem bądź dzwignią, to co napisałeś to tylko powiedzonka i wcale nie znaczy, że to prawda absolutna, a Tomasz Krzyżanowski ma 6 dan.

użytkownik usunięty

Cóż za wyczerpujący komentarz, głowa nie boli od takich ciężkich wyrażeń i zwrotów?

anonim7

Bruce Lee i Seagal to całkowicie inna liga - fizyczna i psychiczna...stawiam Na Lee - siła w umyśle.

użytkownik usunięty

Cóż za wyczerpujący komentarz, głowa nie boli od takich ciężkich wyrażeń i zwrotów?

mariusz87kox

Lee miał tak wyćwiczone ciało, że uderzać w niego, to jak walić w beton, potrafił zabić jednym ruchem. Porównywanie ich jest nie na miejscu

użytkownik usunięty
mejbirdus

Pytanie pozostaje jedno. Czemu organizm takiego człowieka mówi "nie" i nagle umiera?

Chyba do dzisiaj nie jest pewne na 100% na co on umarł. Przynajmniej tak kiedyś słyszałem. Może kiedyś poczytam na ten temat

Bo prawdopodobnie miał obrzęk mózgu, ale to jest tylko jedna z wielu wersji jego śmierci.

mariusz87kox

Dobre sobie,od kiedy wzrost ma znaczenie w walce...piszesz jakbyś nigdy nie walczył(?!) :-/ i wypowiadasz się jakbyś nigdy ,ekhm,nie walczył...(bez urazy).

Tamilina

Dał Ojcu chrzestnemu 1, Poza zasięgiem 10. Bruce Lee, bez problemu pokonałby Stevena, może zna sztuki walki, ale Bruce udowodnił, że można opanować swoje ciało do perfekcji, treningi takie, że niektórym kozakom robi się słabo, ani gramu tłuszczu. Ktoś jak mi odpisze "w takim razie dlaczego umarł" togo wyśmieje bo nikt jest nieśmiertelny? Podobno miał obrzęk móżgu.

mariusz87kox

Czytam te posty i się zastanawiam, skąd ludzie takie głupoty biorą. Bruce Lee robił rzeczy, które są poza zasięgiem tych wszystkich mistrzów, postawił poprzeczkę tak wysoko, że żaden Seagal, Khalidov, czy inni mistrzowie sztuk/sportów walki do niej nie sięgają. To, co zrobił ze swoim ciałem jest niemal nieosiągalne dla innych, nie było i nie wiem czy teraz jest na świecie osoba, która przy wadze Bruce'a Lee dysponuje taką siłą, jaką on dysponował. Bruce miał dokładnie wytrenowaną każdą część ciała. W dodatku był tak szybki, że większość tych dzisiejszych fighterów nie wiedziałaby co się z nimi dzieje podczas walki z nim. O tym, że potrafił kopnąć z taką siłą, że worek lub osoba trzymająca materac odskoczyła w tył może już wiecie. Poza tym stworzył sztukę walki Jeet Kune Do, której nikt chyba do końca nie poznał.

W internecie można znaleźć wiele ciekawych materiałów dotyczących Bruce'a, warto poczytać.

voodoo_LP

Popieram Seagal się do Bruce'a nie umywa widać , że ten post pisał nałogowy fan Seagala :)

voodoo_LP

Bruce wyprzedził czas i przestrzeń w scalaniu sztuk walki i minimalizacji ruchów a równa się skuteczność nawet był prekursorem mma czyli walk w parterze.Nie wiadomo jakby to się dalej potoczyło gdyby dalej żył. Być może yi long byłby w stanie się z nim równać lub ktoś jeszcze na wyższym poziomie rozwinięcia duchowego i fizycznego z klasztoru shaolin ale to czysta teoria bo instruktorzy lub komandosi z elitarnych oddziałów (służb) wątpię sami podejrzewam brali przykład w minimalizacji ruchów a minimum równa się skuteczność w boju lub walce Bruce był tego pierwowzorem brali od niego przykład domyślam się lub być może się mylę a tego na pewno nie wiem. Może ktoś wyrazić swoją opinię do komentarza co sądzi lub myśli o moim komentarzu.

mariusz87kox

Facet bruce był legendą jak hendrix w swej dziedzinie czy zappa nieżyjący już trzech geniuszy. Mianowicie Lee był tak szybki że kamera nie nadążała za tak szybkimi ujeciami

mariusz87kox

Co do wzrostu, to polecam pewną scenę w 'Człowieku tai chi' z Keanu Reevesem, kiedy Kijanka ryje nosem z powodu pewnego kurdupla. Z całym marginesem na to, że Keanu nie jest pełnowymiarowym zawodnikiem, a w filmie jest mowa o walce chi.

mariusz87kox

Jestem pewien na 100%, że się mylisz.

mariusz87kox

A widziałeś walkę Fedora z tym wielkim Koreańczykiem??? Tam też dysproporcja była niesamowita a zawinął go bez problemu...

mariusz87kox

Jestem pewien na 100 procent, bez aronii, że tle wiesz co piszesz, albo wiesz i piszesz to dla beki..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones