Clive Standen

Clive James Standen

8,3
7 494 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Clive Standen

Odkąd zatrzymał walec najeżony kolcami w bitwie o Paryż uwielbiam go. W końcu mógł się wykazać. Ożeni się z księżniczką? Pewnie tak

Herma35

Ze mną może się ożenić... Mam fioła na jego punkcie w tym serialu. Jak tylko pojawia się na ekranie przestaję zwracać uwagę na fabułę :P Jak nigdy nie podobał mi się taki typ mężczyzny, który wygląda jakby ledwo co z drzewa zlazł, to tak Rollo to jakieś czary :)))

martynique_90

Ma rzeczywiście w sobie coś magnetyczno-zwierzęcego. Nawet księżniczka uległa jego czarowi. Bardzo jestem ciekawa jego dalszych losów.

Herma35

Tak, a o dziwo sam aktor mi się nie podoba. Tak samo Ragnar- postać super, aktor... cóż... :) Świetnie wykreowane są postaci w tym serialu. Cała charakteryzacja i fabuła pozwala pokazać się tym ludziom z zupełnie innej strony. Też jestem ciekawa! Tym bardziej, że szykuje się coś naprawdę ekstra, pod warunkiem, że nie powinie mu się noga po drodze :) Daj znać, jak zobaczysz nowy odcinek :)

martynique_90

mam to samo z Rollo :)

stara a głupia :)

kinia-raczek89

jestem '90, więc możemy sobie przybić piątkę. haha ;)

martynique_90

Hehe :-) :-) tyle ze mąż obok ale co tam dla Rollo wszystko :-)

kinia-raczek89

Zawsze można mieć dwóch! ;)

martynique_90

lubię Cię:)

kinia-raczek89

Piąteczka :)))

martynique_90

ja tam mam z dziesięciu. Hihi

Herma35

haha i bardzo dobrze, dla każdego znajdzie się jakieś zajęcie :3

kinia-raczek89

Kochana '74 i chyba jeszcze głupsza.

Herma35

Ożeni się, ożeni :) Spłodzą nawet potomka. Ale... Ale Rollo stał się śmiertelnym wrogiem swojego własnego brata. Którego nie interesuje już nic innego, tylko zemścić się za powtórną zdradę. Więc dojdzie między nimi do starcia. Rollo jako dowódca wojsk Franków. Jak sądzisz, kto je wygra? :))

awarek_2

No już wiemy kto wygrał. Rollo nie dał się zaskoczyć, choć bałam się, że Ragnar jak zwykle nie da się pokonać. A jednak...Rollo Cesarzem

Herma35

:))

Witaj, Hermusiu35 :)

No to teraz Ty jesteś ode mnie mądrzejszy(a). :) Chyba jednak mądrzejszA, bo jakoś wyczuwam styl kobiety. Mądrzejsza dlatego, że moja edukacja, a więc i wiedza o dalszych losach naszych bohaterów, zakończyła się na 9 odcinku, oczywiście 4 sezonu. Ragnar ze swoją ekipą dopiero dopływają do Paryża, przenosząc zresztą łodzie przez góry :)
Więc dla mnie to, kto wygra, i w jakich okolicznościach to się odbędzie, pozostaje jeszcze słodką tajemnicą :)
Powiadasz, że Rollo będzie górą?
Trochę to niesprawiedliwe, bo Rollo, choć sympatyczny, jest jednak zdrajcą... I to zdrajcą nie z powodu jakichś szlachetnych pobudek, ale zdrajcą dla zysku, dla sławy i bogactwa! A takich zdrajców nie lubi nikt :) Więc w tej wojnie braci kibicuję raczej Ragnarowi...

Na pocieszenie pozostaje mi więc tylko to, że i Ragnar, i wszyscy jego synowie, są postaciami historycznymi. Które w dodatku odegrały w historii dość istotną rolę... Szczególnie ostatni, ten chorowity syn Ragnara.
A Rollo to... postać fikcyjna :))))

Całus :)

Herma35

Dopiero po wysłaniu dostrzegłem w Twoim tekście słówka "bałam się" :))

awarek_2

Przepraszam, że zaspojlerowałam (nie pomyślałam, że jeszcze nie oglądałeś)ale wracając do tematu muszę powiedzieć, że owszem nie pochwalam pewnych posunięć Rolla( wymordowanie swoich ziomków), ale też nie żal mi Ragnara. Rollo w końcu znalazł swoje miejsce i w pełni wykorzystuje swoją szansę( w końcu została mu ona przepowiedziana) i robi to z pełną determinacją. Chce zasłużyć na swoją przepowiednię. Natomiast Ragnar stał się jak dla mnie zbyt pewny siebie. Uznał, że ponownie zbierze ekipę a Paryżanie potulnie się poddadzą. No i ten betel. Uzależnił się od tego świństwa i zachowywał zupełnie irracjonalnie. Porażka na pewno wyjdzie mu na zdrowie.

Herma35

:)

Och, jakoś przeżyję to ujawnienie dalszego ciągu! :)) Powiadasz, że Rollo zostanie Cesarzem? :)
A to już jest zabawne! :))) Mam wrażenie, że po tym ostatnim starciu na Sekwanie drogi obu braci jeszcze się zejdą. A ponieważ mogą to być tylko "drogi wojenne", więc i starcie na Sekwanie nie było dla nich ostatnim :)
Co do postaci Ragnara, masz zupełną rację. Z każdym odcinkiem sprawia wrażenie mniej sympatycznego, bardziej zadufanego w sobie i zarazem chwiejnego, niezdecydowanego, na czym mu właściwie zależy... Czy jeszcze chce być królem, zwycięzcą i zdobywcą, czy już tylko marzy o świętym spokoju. Moją obecnie ulubioną postacią stał się Bjorn Żelaznoboki :) Jest wprawdzie mniej skomplikowany mentalnie i moralnie od swojego ojca, ale też mniej podatny na złe wpływy i idiotyczne zachowania. Twardziel i tyle :)

awarek_2

Dziękuję za wyrozumiałość.
Z tym cesarzem to tak nie końca, ale jak obejrzysz to się przekonasz. Ale myślę, że właśnie nadszedł jego czas. Ragnar chyba się wypalił, a końcówka odcinka strasznie mnie wkurzyła. I rzeczywiście myślę, że teraz twórcy skupią się na synach.
Bjorn- super gość. Prosty wiking, trzeźwo myślący, lojalny, ale nie ślepo i uczciwy. Bardzo w ostatnich odcinkach wydoroślał i czas by poszedł swoja drogą. Ma w końcu zostać królem Szwecji.
Daj znać jak już obejrzysz. Pozdrawiam

Herma35

A wracając do Bjorna jeszcze jedna uwaga. Aktor, który gra tę postać również bardzo się rozwinął. Pamiętam go z takiej nieciekawej roli w Igrzyskach Śmierci i nie za bardzo mi się tam podobał( chodzi mi oczywiście o jego grę). A w tej chwili lol wielki postęp. Buduje fantastyczną postać. Choć i wizerunkowo nie tego sobie hehe prawdziwy Norman.

Herma35

"Igrzyska ..." były początkiem poważnej kariery Ludwiga-Bjorna. Wcześniej wprawdzie grywał, ale jako dziecko. Ale wypromowali go z pewnością "Wikingowie".
Tak, to taki typowy, wręcz podręcznikowy typ Wikinga :))
Podobnie jak Rollo. 2 "demony wojny".
Ale już np. Ragnara typowym Wikingiem nazwać trudno :)
Ragnar powinien mieć jeszcze jeden moment wielkości. W chwili własnej śmierci :) Być może także w serialu powie wtedy zdanie, które przeszło do legendy jako przykład brawurowej odwagi i pogardy dla śmierci. :)

Całus :)

awarek_2

Chodzi ci pewnie o powiedzenie o "dziku i warchlaczkach"? Wydaje się, że twórcy nie mogą czegoś takiego pominąć, ale nigdy nie wiadomo. Przecież nie jest to serial do końca historyczny. Podoba mi się, że dbają o takie szczegóły jak kostiumy, militaria, architekturę, elementy normańskiego folkloru czy religii ale już fakty historyczne są mocno zagmatwane. Nie jestem oczywiście ekspertem, ale strasznie nie lubię, gdy przeinacza się historię. Prosty przykład. Karol Łysy miał kilku synów a nie miał córki. Jak więc Rollo mógł ożenić się z frankijska księżniczką.
Ale jak to się mówi, że legendy trzeba traktować z przymróżeniem oka więc za bardzo się nie czepiam

Herma35

A wracając do Ragnara. Tak jak zauważyłeś, że to nie jest typowy wiking. O jak najbardziej. Kiedyś czytałam, że we współczesnej kulturze silny jest stereotyp "typowego normana" czyli gościa co chciał tylko grabić, palić i mordować, że o gwałtach nie wspomnę.I myślę, że my też kogoś takiego mamy przed oczami. A przecież wcale tak nie było. Przecież byli to ludzie odkrywcy, kupcy, rolnicy ciekawi świata( a przy okazji palili i mordowali) i Ragnara chcieli twórcy przedstawić właśnie od tej innej strony. Kogoś kto spogląda dalej za horyzont jest ciekawy innych kultur i religii( chodzi mi przede wszystkim o przyjaźń z Athelstanem). Szkoda, że go uśmiercili, Ragnar bez niego stał się bardzo samotny i chyba od tego czasu zaczęło mu odbijać.
Jezu, ale przynudzam, ale tak jakoś mnie naszło. To narka.

Herma35

Ech, ci Normanowie! :)
Jestem skłonny wierzyć tym historykom, którzy dowodzą, że zarówno Mieszko I, jak i oczywiście jego syn Bolek Chrobry nie byli żadnymi Piastami, tylko po prostu Normanami! Faktem jest, że żaden z nich nie znał żadnego języka słowiańskiego, między sobą porozumiewali się dialektem germańskim, a w ich przybocznych drużynach służyli niemal wyłącznie Wikingowie... Jeśli więc byli zaiste Wikingami, to zupełnie nie pasującymi do stereotypu wyłącznie najeźdźcy, mordercy kobiet i dzieci, gwałciciela, rabusia :)

awarek_2

O kurde o tym jeszcze nie słyszałam. Ciekawa teoria. Gdzie można o niej poczytać?
Ale patrząc na naszych wschodnich sąsiadów i normandzką dynastię rurykowiczów to być może wielce prawdopodobną, dlaczego nie u nas?

Herma35

:))
Choćby w książce "Początki Polski. Zagadki i tajemnice" Andrzeja Zielińskiego :) Autor m.in. rozprawia się w niej także z mitem Św. Wojciecha :))) Zdaje się, że ciało, za którego wydanie Bolesław Chrobry zapłacił Prusom tyle złota, ile ważyło, miało mniej wspólnego z Wojciechem, niż Ty lub ja z fizyką molekularną :)))

awarek_2

Dzięki za ten tytuł. Widzę, że p. Zieliński żywo interesuje się polskim średniowieczem. Tytuły jego pozycji są wielce intrygujące. Zawsze to powtarzam historia wcale nie musi być nudna. Pozdrawiam i przesyłam całuski.

Herma35

A więc miłej lektury, jeśli uda Ci się gdzieś dopaść tę książkę. Czyta się ją naprawdę świetnie, trochę jak kryminał lub thriller polityczny:) Rok wydania bodaj 2007, ale wznowiono ją chyba w 2012 lub 2013, więc może być jeszcze w księgarniach. A na pewno jest w bibliotekach.
Całusek.

Herma35

W takim "ubarwianiu" historii przodują oczywiście Amerykanie :) No cóż... Dla sukcesu kasowego przydaje się pewna zmiana faktów historycznych :))) W ogóle się tym nie przejmują.
Trochę ich rozgrzeszam, bo gdyby serial lub film miał wiernie odtwarzać historię prawdziwą, byłby zapewne po prostu nudny... Poza tym gdy film dotyczy czasów bardzo odległych, o których przekazy historyczne są bardzo skąpe, zawsze można coś dodać od siebie, bo może rzeczywiście była jakaś piękna kochanka, jakieś zdrady, jakieś skrytobójstwa :))
Przypomnij sobie "Waleczne Serce". Mało tam było prawdziwej historii, sporo fantazji twórców :)
Albo serial o Spartakusie :)) Tu już była jazda po bandzie :) 10-20 gladiatorów rozbijało w puch całe zastępy Rzymian :) W rzeczywistości, jak się czyta dane o prawdziwych stratach w poszczególnych bitwach, sytuacja była dokładnie odwrotna! :) W bitwie ginęło 1000 Rzymian, ale 10 tysięcy zwolenników naszego Spartakusa.
No ale gdyby trzymać się ówczesnych realiów, to bohaterowie powinni mieć po 160 cm wzrostu (taki był średni wzrost rzymskiego legionisty), no i w wieku 30 lat być praktycznie bezzębnymi, bo szczoteczek i pasty wtedy przecież nie znali...:))) A np. Rollo ma ząbki białe jak śniegi Alaski :))

awarek_2

Haha oni wszyscy mają ząbki jak perełki.
Ostatnio właśnie też to zauważyłam w Black Sailes-Piratach. Fajni ci piraci, ale kurde XVIII-wieczny pirat, który ma zdrowe zęby to już zakrawa na farsę

Herma35

A co do zdrowych ząbków :)) W XVIII-wiecznym Luwrze nie było... ani jednej toalety!!! :) Potrzebę załatwiano po kątach, na korytarzach, na trawnikach! Musiał tam być smród i brud nie do zniesienia :) Papieru toaletowego ani naczynia z wodą nikt wtedy nie nosił przy sobie. Więc i ludzie musieli cuchnąć niemiłosiernie, tym bardziej, że kąpali się rzadko.
A jak przedstawiają dziś Luwr w filmach? :) Piękne, drogie stroje, dworska etykieta i przepych, uperfumowane kobiety, szarmanccy faceci :)

awarek_2

O ci Francuzi zawsze byli na bakier z higieną. Nic dziwnego, że miasta były wylęgarnią wszelakich chorób i epidemii.
Niedawno czytałam pewną książkę( oczywiście dla babów) tzw romans historyczny, gdzie autorka rzeczywiście musiała wgłębić się w pewne elementy zwłaszcza XVIII- wiecznej sztuki lekarskiej, ziołolecznictwa i również higieny. Nie będę się wdawać szczegóły, żeby cię nie zanudzić, ale jest to powieść napisana z perspektywy pewnej pielęgniarki z 1945, która w magiczny sposób zostaje przeniesiona do XVIII- wiecznej Szkocji i musi w niej przeżyć bla, bla,bla.
Ale do czego zmierzam. W pewnym momencie ma ona możliwość przebywania na dworze króla Ludwika XV.Jest tam opisana przezabawna scena, gdy król siedzi na "tronie" i próbuje oddać stolec, a reszta dworu się temu przygląda. Gdy już mu się to udaje, jakiś książę dostępuje zaszczytu wytarcia królewskiego tyłka. Ryłam ze śmiechu jak to czytałam.
Po twoim wpisie od razu przypomniała mi się ta scena .
Aktualnie jest robiony serial na podstawie tej powieści( zaczął się 2 sezon) i w niedzielę mogłam obejrzeć odcinek z tą sceną. Niezapomniane wrażenia.

Herma35

No i sama widzisz.
Dziś się śmiejemy z takich sytuacji jak ta z oddawaniem stolca :) Ale wyobraźmy sobie, nawiązując do tego wiernego trzymania się faktów historycznych i dawnych realiów, że ktoś dziś kręci film rzeczywiście wiernie się ich trzymający... Przez pierwszy kwadrans przecieralibyśmy oczy ze zdumienia lub pękalibyśmy ze śmiechu. Ale potem pewnie zebrałoby się nam na wymioty. Bo nawet śmiertelnie poważna fabuła wyglądałaby jak parodia :)) Facet podejmuje np. decyzję o wymordowaniu wszystkich konkurentów do tronu, a chwilę potem publicznie oddaje stolec, stękając i siniejąc na twarzy :)) A cały dwór ściska kciuki, żeby ten stolec już wyszedł :))
Nie widziałem chyba nigdy filmu, w którym dawne realia byłyby w miarę wiernie zachowane... Jak nie kobiety w skórzanych bikini, to białe zęby, jak nie zęby, to wręcz literacki język (gdzie bohaterowie się go nauczyli???), jak nie język, to ...
Wyobraź sobie namiętny pocałunek np. dwójki średniowiecznych bohaterów :)) A nawet Kmicica i Oleńki :) Czyli kobiety i mężczyzny, którzy nigdy nie myli zębów!

awarek_2

No chyba zgadzam się z tobą. Twórcy muszą jednak dostosowywać rzeczywistość historyczną do współczesnych oczekiwań masowego odbiorcy, jego wyobrażeń, pragnień i kulturowych przyzwyczajeń. Bez tego nie byłoby kasowego sukcesu. Ale miło by było od czasu do czasu doświadczyć czegoś naprawdę prawdziwego, bezkompromisowego, odważnego, przełamującego stereotypy. I myślę, że dla wielu serial o Ragnarze właśnie taki jest( no do pewnego stopnia).

Herma35

W "W" świetnie oddana jest z pewnością atmosfera życia w takiej dawnej społeczności. Ponura, może nawet mroczna, ubóstwo, brud, jałowy, skalisty, bezbarwny krajobraz. To twórcom udało się z pewnością

awarek_2

No otóż to, nic dodać nic ująć. Człowiek kontra bezwzględna, średniowieczna Skandynawia.
Pozdrawiam.

Herma35

:)

Miłych snów :)
Barwniejszych, niż życie średniowiecznego Wikinga :)

awarek_2

Ależ życie średniowiecznego wikinga było niezwykle barwne. Kolor czerwony przeważał.
Dobranoc. Do poduszki posłucham sobie viking-metalu to na pewno coś "wikińskiego" mi się przyśni. Pa.

Herma35

Czy ja wiem...
Czy było takie znowu barwne...:))
Miesiąc płynęli,
potem mieli miesiąc łupienia, palenia i gwałcenia panienek,
ale także brudu, zimna, wszy i komarów,
potem znowu miesiąc płynęli z powrotem,
przez 8 miesięcy opijali zdobycie łupów,
a potem znów miesiąc płynęli...:)))

Pa, pa :)
Niech Ci się Rollo przyśni:)
Nagi! :))))

awarek_2

Nagi Rollo?!!!! to szczyt marzeń.

Herma35

:)))))

Tak myślałem :)

Cmok.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones