Grant za stary, inni mało rozpoznawalni, Clooney Amerykanin, więc kto? Macie jakieś propozycje?.
Aktor wybierany do roli Bonda raczej nigdy przedtem nie był specjalnie rozpoznawalny zanim został obsadzony. A kandydatów po Brosnanie było sporo, m.in. Cavill ale producenci wybrali Craiga i dobrze zrobili, bo znakomicie się sprawdził.
Wiesz, Moore był już znany, Brosnan też. No mnie Daniel średnio pasuje, jako Bond, bardziej jako bohater sensacyjnego kina akcji. Bond to trochę specyficzna postać i obejrzałem wprawdzie te nowe, było OK, ale w necie wracam tylko do tych starych
Podobno Clive Owen był przymierzany do roli Agenta 007. ale odmówił, więc zdecydowano się na Craiga.
Clive Owen NIGDY nie dostał propozycji zagrania Bonda ani nie był brany pod uwagę - to są wyssane z palca ploty, bo zanim obsadzono Craiga, media spekulowały kto może być następcą Brosnana i nazwisko Owena często padało.
Owen sam wielokrotnie o tym mówił w wywiadach, np:
" Clive Owen denies turning down Bond role
Thursday August 2, 2007
British actor Clive Owen, who recently praised Daniel Craig for his acting skills in ‘Casino Royale’ has denied reports he turned down the role of James Bond in the film.
Pierce Brosnan, the previous ‘James Bond’ was subsequently replaced by Daniel Craig as the famous spy, but Clive Owen has since been rumored to have refused the part offered to him by director Martin Campbell.
But Owen insists the claims were false.
He says, “I didn’t turn it down. I was never offered it. It was all hype.
“My wanting the role was never an issue. It was all spun. By whom I have no idea.” Owen, who has vocalised his support for Craig’s casting as 007, believes Bond bosses made the right decision recruiting someone who didn’t physically match the previous movie incartnations of the spy.
He adds, “That’s ridiculous. Really. That’s where you will get bad James Bonds if you cast a guy who just looks right. You cast the best actor.”
W każdym razie Clive tu mówi, że nigdy nie otrzymał takiej propozycji i chwali Craiga za tę rolę. Powiedział także, że przy obsadzaniu takiej roli wcale nie chodzi o to, żeby znaleźć aktora, który jest podobny fizycznie do poprzedników, lecz takiego, ktory jest najlepszy aktorsko.
Uważam, że producenci Bonda postąpili słusznie, bo przecież chcieli zerwać z "brosnanowskim" Bondem, który już się przejadł a Owen byłby oczywistą kontynuacją Brosnana.
Craig to świetny Bond, bardzo dobrze się sprawdził, nadał Bondowi nowego charakteru, bardziej ludzkiego ale zachował przy tym wszystkie "bondowskie" elementy. A to, że jest blondynem wcale mi nie przeszkadza; jest męski, seksowny, świetny aktorsko, jak dla mnie to był bardzo dobry wybór.
Clive Owen był brany na Bonda. Nawet jak nie dostał roli to pokazał w filmie "Różowa Pantera" że się nadawał.
"Craig to świetny Bond, bardzo dobrze się sprawdził, nadał Bondowi nowego charakteru, bardziej ludzkiego ale zachował przy tym wszystkie "bondowskie" elementy."
Ekhem... No jasne, że tak...
Oooo, ten by pasował! Mnie Daniel pasuje na bohatera kina akcji, ale na Bonda już mniej, wolałbym na pewno Owena
Dla mnie Owen to drewniak. Poza tym byłby to po prostu kolejny "Brosnan" a tego producenci bardzo chcieli uniknąć prze restarcie serii.
Ale Brosnan w sumie pasował, miał nawet jeszcze grać, ale finansowo się nie dogadali. Ciekawe, jakby np Statham wyglądał w roli 007
To już rzecz gustu. Obejrzałem nowe Bondy, akcja jest, ale jak mam sobie jakiś powtórzyć, to oglądam nie te nowe, tylko stare, miały swój urok, klimat, coś innego to było, a teraz kolejne efektowne kino akcji, tyle, że bohater przedstawia się jako James Bond
Nieprawda. To wyświechtany frazes. Nowe Bondy są tak samo bondowe jak poprzednie a może nawet bardziej, bo bardziej zbliżone do stylistyki i wymowy książek Fleminga. Oglądałam wszystkie i to gadanie o "uroku", itp jest także frazesem, takim wytrychem, jak się już nie wie co powiedzieć. Jaki urok? Groteska lat 60-tych i 70-tych? Filmy z Brosnanem nawiązywały to tamtych klimatów i były bardzo słabe, z wyjątkiem Goldeneye. Czasy się zmieniają i Bond też i dobrze, że wreszcie odważyli się pokazać Bonda takim, jaki był u Fleminga. Z tego, co mi wiadomo, Spectre ma być już bardziej tradycyjny, wiec powinien Ci się spodobać. Craig robi świetną robotę i wierzę, że jego kolejny Bond odniesie taki sam sukces jak Skyfall, o ile nie większy. Dopiero teraz Bond to rzeczywiście BOND. Connery był podobny i może Dalton.
Sorry, oczywiście to rzecz gustu, ale Craig to brzydal. Można się w nim zakochać jak w bo różni faceci się różnym kobietą podobają, ale są jednak bezdyskusyjne kanony urody których on NIE ma, jak choćby regularne rysy czy wzrost - Daniel jest po prostu niski i tego nie zmienisz, od Twoich zachwytów nie urośnie. Bond miał łączyć kilka walorów, jednym z nich miał być urok osobisty. Ja u niego takiego nie widzę. Zgadzam się z tymi, którzy uważają że jest dobry jako "jakiś" agent, ale nie 007. Ja czekam na nowego, chociaż z nowych aktorów wybrać będzie ciężko
Widzę, że konto nówka i od razu "pośpieszyłaś" tutaj, żeby się wypowiedzieć o Craigu? :) Ciekawe, które to już konto z kolei, teraz udajesz "kobietę"?
Piszesz od rzeczy: "to kwestia gustu ALE Craig to brzydal" - no proszę, tak jest, bo jaśnie multikonto tak uważa? To, że ty czegoś u niego nie widzisz, szanowne "multikonto", to nie znaczy, że on tego nie posiada.
Jak dla mnie Craig jest męski atrakcyjny, wcale nie potrzebne mi są jakieś lalusiowate "regularne rysy" (absurd). Jak dla mnie jest rewelacyjnym Bondem i trudno będzie znaleźć lepszego.
A co do wzrostu - nie jest niski ma ok. 180, wiec powiedziałabym, że to wzrost przeciętny. Powtarzasz w kółko te same argumenty, zakładając coraz to nowe konta, żal.
Owen nie byłby lepszy, bo nie umie grać.
ma 174 to po pierwsze,, ktoś przystojny tylko wg ciebie z "automatu" musi być lalusiowaty, bo znam wielu przystojnych i dużo bardziej męskich od Craiga,, nie wiem co to są te multikonta, twoje konto też było kiedyś nowe, a ja założyłam swoje nie ze względu na Daniela, ale to moja sprawa i nikomu nie muszę się tłumaczyć, twoje uwielbienie ociera się o jakieś chorobliwe uwielbienie, dla mnie i dla każdej z kumpeli jest brzydki i tyle. ale jak ci się podoba, to sobie go podziwiaj
Hahaha! A skąd niby wiesz, że ma 174, skoro wszystkie strony podają 178???? Ja też mogę napisać, że ma 182, takie wypowiedzi są g.ówno warte. Poza tym czytałam gdzieś wpis, że ktoś go spotkał przy okazji sztuki na Broadwayu i twierdził, że Daniel jest wyższy od niego a ten ktoś miał właśnie 178cm.
No i nie ściemniaj, założyłeś konto i zaraz tu przylazłeś z hejtem, pierwszego dnia. Spadaj.,
Moim kumpelom się podoba i to bardzo :)
a co cię obchodzi gdzie ja wchodzę? to ty siedzisz na tym Craigu jak nawiedzona i rzygasz jakimś prostackim językiem na każdego kto ma inne zdanie. nie wiem po co ktokolwiek miałby pisać na jednym forum pod kilkoma profilami, skoro może pod swoim? może sama masz kilka i sądzisz wszystkich po sobie? Na pewno źródła mówiące o wzroście to sprawdziły, a nie przypuszczam żebyś ty go mierzyła. Frankenstein też się niektórym podobał, na gusta nie ma rady. Żaden z niego przystojniak, taka prawda i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie pomoże
Mój post się ie ukazał, więc powtórzę: śmieszny jesteś. Mierzyłeś go? Bo według wszystkich stron ma 178 :)))) I czytałam gdzieś wpis od kogoś, kto go spotkał przy okazji sztuki na Broadwayu, że Daniel był od niego wyższy a ten ktoś twierdził,l że sam ma 178.
Nowe konto i od razu PIERWSZEGO DNIA MIAŁAŚ AVATAR I TU PRZYBIEGŁAŚ? Nie ośmieszaj się, dobrze wiesz, co to multikonto.
Aha, według moich "kumpeli" Daniel jet sexy i mega atrakcyjny. :)
Mój post się nie ukazał, więc powtórzę: śmieszny jesteś. Mierzyłeś go? Bo według wszystkich stron ma 178 :)))) I czytałam gdzieś wpis od kogoś, kto go spotkał przy okazji sztuki na Broadwayu, że Daniel był od niego wyższy a ten ktoś twierdził,l że sam ma 178.
Nowe konto i od razu PIERWSZEGO DNIA MIAŁAŚ AVATAR I TU PRZYBIEGŁAŚ? Nie ośmieszaj się, dobrze wiesz, co to multikonto.
Aha, według moich "kumpeli" Daniel jet sexy i mega atrakcyjny. :)
Mój post się nie ukazał, więc powtórzę: śmieszny jesteś. Mierzyłeś go? Bo według wszystkich stron ma 178 :)))) I czytałam gdzieś wpis od kogoś, kto go spotkał przy okazji sztuki na Broadwayu, że Daniel był od niego wyższy a ten ktoś twierdził,l że sam ma 178.
Nowe konto i od razu PIERWSZEGO DNIA MIAŁAŚ AVATAR I TU PRZYBIEGŁAŚ? Nie ośmieszaj się, dobrze wiesz, co to multikonto.
Aha, według moich "kumpeli" Daniel jet sexy i mega atrakcyjny. :)
Zauważyłem, że ludzie ostatnio strasznie lubią się dzielić, jedni są za PO, inni zatwardziale za PiSem, jedni za starymi Bondami, jedni za nowymi, jedni za Pacino, inni za De Niro, a temu wszystkiemu towarzyszy straszliwa, dziwna wręcz zajadłość. Proponuję trochę luzu, to są tylko filmy, i czy ktoś woli Brosnana, który tez był świetnym Bondem, czy przesympatycznego Moora, czy też Daniela, który jest również fajnym aktorem jest sprawą błahą, nic nie zmieniającą naszego życia, to tylko nasze prywatne upodobania, które powinniśmy nawzajem szanować
Czułam coś podobnego podczas oglądania Bondów z Craig'iem. Efekciarska papka jakich wiele. Da się obejrzeć, ale nie ma w nich nic Bondowskiego, poza nazwiskiem głównego bohatera. Chociaż, ze "Skyfall" było nieco lepiej, ale nadal nie było to nic przełomowego.