Desmond Llewelyn

Desmond Wilkinson Llewelyn

8,1
8 982 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Desmond Llewelyn

Czy wy też macie wrażenie, że ktoś kto wybrał nowego Q (Skyfall) powinien być przez miesiąc chłostany publicznie?

Sanderus

Powinni gościa skopać po głowie

Sanderus

Oj tak, ten nowy "Q" to totalny wymoczek bez poczucia humoru. Pan Desmond się w grobie przewraca...

Sanderus

Ja nie mam takiego wrażenia, tylko pewność! Początkowo wydawało się, że John Cleese godnie go zastąpi. Szkoda, że twórcy byli innego zdania. Z drugiej strony Desmond Llewelyn grał w innych Bondach niż te współczesne. Poważnie, bez sucharów i wynalazkowych gadżetów to już zupełnie inna bajka. Może zwariowany staruszek ze strzelającym parasolem pod pachą w ogóle by do tego nie pasował?

kto

Cleese i tylko on mógł zastąpić Desmonda... Ale ale, nowe Bondy nie mają żadnego klimatu, więc i Q też nie musi...

Sanderus

nawet przez 2 :)

Sanderus

Moim zdaniem, Q z filmów z Craigiem, nie jest taki zły. Ale rzeczywiście, Llewelyn'a nikt nie zastąpi.

Sanderus

Nie ma ludzi nie zastąpionych. To że woleli dostosować Q do naszych czasów, jest odpowiednią decyzją. Nie ma sensu na silę szukać jakiegoś staruszka, który maiłby tylko imitować Llewelyn'a. Lepiej do tego podejść z innej strony i zmienić charakterystykę postaci. Tak jak to zrobili z M, Moneypenny czy samym Bondem. Nowa generacja dostosowująca się do obecnej epoki.
Swoją drogą jakbyś sobie wyobrażał nowego Q?

kingofdisco

Oczywiście że nie ma, ale aktualny Q podobnie jak i aktualna Moneypenny nie odpowiadają mi kompletnie. Jako fan starszych Bondów jestem zwolennikiem gadżetów, Q, który jest od Bonda starszy i białej Moneypenny. Jeżeli komuś ta nowa forma odpowiada to proszę bardzo. Ja jej zwolennikiem nie zostanę. Swoją drogę pomyślę kto by mi pasował jako Q.

Sanderus

Ten Q ze Skyfall to zupełne inna postać niż ten grany przez Desmonda. Wydaje mi się więc że tak duża krytyka jest zbędna.

Andrzejcoolziomek

To mogli mu zmienić literę, a Q zostawić w spokoju.

Sanderus

Dowcip polega na tym że to Q to było coś w stylu stanowisko, podobne jak M. Np. jest film o wojsku i umiera aktor grający kapitana, a na jego miejsce przychodzi inna postać grana przez innego aktora i ma być szeregowym?

Andrzejcoolziomek

Ja wiem o co biega, ale jestem konserwatywnym fanem Bonda i pewnych rzeczy nigdy nie przyswoję. A jeżeli komuś pasuje to nie mam nic przeciwko.

Sanderus

Ja również wolę tego starego Q. Tym bardziej że dzisiaj jest taka technologia że można dzięki CGI na aktora nałożyć inną osobę. Głos również można trochę zmienić, albo chociaż mogli wziąć podobnego aktora. Mi również ten nowy Q nie pasuje, ale to już jest inna postać po prostu.

Andrzejcoolziomek

Wracając do tematu. Gdy Q odchodził w "Świat to za mało" zostawił jako swojego następce niejakiego R (genialny w tej roli John Cleese). Skoro potem R już się nie pokazał to myślę że ten aktualny wymoczek powinien być S, a Q powinno już być nienaruszalne.

Sanderus

"Jeżeli ty jesteś Q, to on pewnie jest R" - takim sucharem rzucił Brosnan w "Świat to za mało". I dlatego, oraz dla odróżnienia od Desmonda Llewelyna, w napisach John Cleese podpisany jest jako R. Ale już w "Śmierć nadejdzie jutro" na Cleese'a wszyscy mówią Q i tak też jest podpisany w napisach.

Pablo69

Dziękuję, niedopatrzenie. Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones