tej aktorki (o mało nie wstawił mi się cudzysłów przy tym słowie) bez zwracania uwagi na jej kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące tzw. życia poczętego. Ale odkładając na bok światopogląd spróbuję - po obejrzeniu większości z jej niewielu (o czymś to też pewnie świadczy) produkcji, a szczególnie ostatniej - "Smoleńsk" powiem tak - jaki film taka obsada i vice versa. Szkoda,że tak jednoznacznie i chętnie wpisuje się w politykę obecnie panującej, przewodniej siły Narodu. Może ma nadzieję zostać dyżurną gwiazdą tej formacji? PiS kiedyś przeminie a kac pozostanie. Już lepiej niech konsumuje to swoje 500+