no, filmu może nie popsują, ale fakt, w książce on jest biały, tylko ma czarny włosy...

Hmmm.. ciekawe jest to, dlaczego Meyer się na to zgodziła (z tego co wiem też miała coś tam dogadania). A z resztą co z białą jak śnieg wampirzą skórą? Ogółem nic do faceta raczej mieć nie można, bo za długo nie zagości na ekranie podczas filmu :P

Zgodziła ,bo w każdym filmie musi być murzyn ,i gdyby się nie zgodziła to by zrobili murzynem np. Ojca belli ,albo Edwarda ;D
Zabawne w ogóle ,że młodzi niedługo wychowani na filmach ,zaczną myśleć ,że wilkołaki to wierzenie indiańskie podczas gdy są to stwory w które wierzono jedynie w środkowej i północnej Europie ;) Ale to legendy więc ,niema co się czepiać ,w końcu w wierzeniach Słowian ,czy Nordów ,wampiry były wyglądem bliższe zombie niż tym metroseksualnym pediowatym dekadentom ,wykreowanym przez Annę Ryż. Ale taka już kolej ,rzeczy ,dzisiaj ,nawet Conana (którego ,czytając książki spokojnie nazwalibyście "rasistą") gra murzyn ;) Ach,kiedy te czasy przeminą...?

ja powiem szczerze, że on mi pasuje;) nie zawsze wszysko musi być zgodnie z książka i mi sie podoba wprowadzanie kilku nowych wątków lub lekkie ich zmienienie. Gdyby wszystko było tak samo jak w ksiązce bylo by to troche nuzące. Granie laurenta przez tego aktora to super pomysł i niezły zabieg;) pozdro

mi się podoba jego gra aktorska chociaż moim zdaniem powinno zostać tak jak w książce że jego skóra jest taka jak u wszystkich wampirów ...bo w końcu to na podstawie książki zrobiono ..;] a pozatym to w książce nic nie pisało na temat czarnoskórych wampirów..alee i tak nie mam nic do tegoo bo świetnie zagrał i mi to nie przeszkadza ;D

Zgadzam sie to totalna katastrofa!!! W ksiazce mial trupioblady odcien skory, spod ktorego, jak sie wydawalo Belli, przebijal oliwkowy odcien pasujacy do jego czarnych wlosow, wiec skad do cholery pomysl, zeby zaangazowac czarnoskorego aktora i jeszcze doczepic mu dredy?!

Obejrzałam film i uważam, że nie wyszło tak źle. Faktycznie z książką się to wszystko troche gryzie, ale jakby tego nie porównywać to jest ok.

Nie no gra dobrze... ale raczej nie przypomina wampira o jasnej karnacji i krótkich, czarnych włosach ; )) tylko to murzyn z dredami xd

Przecież film to nie zawsze musi być wierne odwzorowanie książki. Jak dla mnie to postać Laurenta jest bardzo ciekawa - odbiega od stereotypu trupiobladego wampira z ciemnymi włosami.

czytaliście książke czy tylko się chwalicie?

Laurent w niej nie był trupioblady, był jednym z wampirów których nienaturalny kolor skóry nie zdradzał ... bo był oliwkowy . :<

Ja uważam, że zaangażowanie tego aktora do 'Zmierzchu' do roli Laurenta było strzałem w dziesiątkę. Ciemnoskóre wampiry to istotna kwestia, która niestety została pominięta przez Meyer. To tak, jakby wampirami mogli zostać tylko biali ludzie, no, chyba że czarnoskórzy po przemianie w wampira magicznie wyblakną ^^.

A właśnie że nie psują filmu ....
Według mnie pasują do siebie idealnie ( Edi jako Laurent )
A tak poza tym to nie umiem sobie nikogo innego wyobrazić na miejsce Laurenta niż Edi ...

Edi jest zarąbisty.

<za mało literek>

Powtarzałem, i powtarzam to po raz kolejny... W amerykańskich filmach WYMAGA się angażowania nie tylko białych. gdy w filmie nie ma ani jednego czarnoskórego, reżyser dostaje po dupie. Padło na Laurenta, no a kto miał być czarny? Charlie? Edward?

Może Bella? :P