Tylko dlaczego w takim razie pozostali aktorzy nie wpisali się w ten sam sposób w tę stylistkę? Gnojek był beznadziejny.
Nie bardzo. Nieco przejaskrawiona gra u innych aktorów była zamierzona, a ten łepek chciał grać stanowczego i pewnego siebie typka, ale mu nie wychodziło. Był chamski, ale to jeszcze nie wszystko w odgrywaniu tego typu roli.