powrót do forum osoby Flea 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty 
użytkownik usunięty 
użytkownik usunięty 
Na tej stronie jest błąd, w tej całej metryczce czy jak to nazwać, bo rozwód to się zgadza, ale już się zdążył ożenić i ma kolejne dziecko. No to może nie błąd tylko trzeba by dopisać to.
Basista to Pchła najlepszym nie jest, lepszy jest chociażby Les Claypool z Primusa, Marcus Miller, Victor Wooten etc. etc. W momencie gdy zaczynasz miec jakies pojęcie o gitarze basowej, Flea zaczyna być tylko swietnym szołmenem z bardzo dobrą techniką...Koles wyjdzie na scene, zrobi dwa fikołki, poskacze troche, poklanguje z prędkoscią swiatła(kiedyś) i tyle.
Co nie znaczy, że go nie uwielbiam :) Jego się nie da nie lubić, wychowałem się na muzyce RHCP, dzięki Pchle kupiłem pierwszego basa... ale nazywanie go najlepszym basista na swiecie jest grubo przesadzone.
Primus to gówno. Najlepszym basistą był Roger Glover z Deep Purple. Jeszcze lepszym był Geezer Butler ! To są mistrzowie a nie jakieś gównianie zespoły dla młodzieży lat 90'....
-->Primus to gówno. Najlepszym basistą był Roger Glover z Deep Purple. Jeszcze lepszym był Geezer Butler ! To są mistrzowie a nie jakieś gównianie zespoły dla młodzieży lat 90'....
Odkopałem starą wypowiedź Żandarma nie wiem po co, nudzi mi się i muszę coś napisać. Trochę się spóźniłem z tą odpowiedzią ale cóż... ;p
Otóż Żandarmie nieco przesadziłeś ze swoją wypowiedzią bo po co porównywać styl gry i umiejętności różnych od siebie muzyków skoro grają inny rodzaj muzyki? Pan Michael "Flea" Blazary (przynajmniej do momentu wydania One Hot Minute) specjalizował się jako jeden z niewielu w muzyce rockowej umiejętnością gry na gitarze basowej w stylu funkowym, (techniką slupping lub cklungingu nie wiem dokładnie jak się to nazywa)technicznie był wręcz niesamowity. Chyba tylko technicznie i umiejętnościami przewyższał go tylko "mistrz" tej techniki wspomniany Les Claypool z Primusa. A porównywanie umiejętności gry na basie Flea do umiejętności Butlera, Glovera czy innych "weteranów" muzyki rockowej jest niepoważne moim zdaniem. Bez urazy ale wydaje mi się, że napisałeś taką opinię tylko dla tego, że wolisz słuchać starszej muzyki typu Deep Purple, Pink Floyd czy innych "dinozaurów rocka" a nie doceniasz muzyki późniejszej. Nie mówię, że to złe bo sam niektórych tych wykonawców lubię i szanuję ale chodzi o to, że nie potrzebnie wyrażasz się tak o innych artystach tylko dla tego, że wolisz innych wykonawców.
-->To są mistrzowie a nie jakieś gównianie zespoły dla młodzieży lat 90'....
Właśnie i tu się mylisz. Muzyka rockowa i mistrzowie tej dziedziny to nie tylko artystyczni wirtuozi typu Pink Floyd czy inne King Crimsony. Inni muzycy udowodnili że nie trzeba grać w tej samej lidze co Pink Floyd albo, że nie trzeba być nie wiadomo jakim wirtuozem żeby być mistrzem (przykład zespoły punkowe). Poza tym w historii rocka było kilka świetnych zespołów, które nie ogłoszono wszem i wobec, że są "mistrzami" a zasłużenie im się to należy. Także sorry ale nie potrzebnie zamykasz się w jednym przedziale muzyki rockowej. A co do określenia, że "Primus to gówno" to nie będę komentował (zresztą słuchając świetnej gry Claypoola i kompozycji zespołu komentarz jest zbędny. Kto słyszał ten wie o co chodzi). Zresztą nazywanie Primusa muzyką dla młodzieży jest śmieszne bo mało który z młodzianków w ogóle słyszał o Primusie. Ja np. nie lubię Pink Floyd i innych tego typu zespołów a nie określam ich muzyki mianem "gówna" bo jej nie słucham ale inni ją lubią więc nie będę nikogo drażnił.
Mam nadzieję Żandarmie, że chyba z biegiem czasu zmieniłeś zdanie co do swojej opinii :)
Czy najlepszy no nie wiem.
Mogę powiedzieć że w technice Slap Bass nie ma w sobie równych.
Pozdro!
z pewnoscia w scislej swiatowej czolowce;p
moznaby podac pare innych nazwisk tylko jaki jest sens porownywania basisty funkowego i kogos grajacego inny rodzaj muzy;)?
No dokładnie to bez sensu. To tak jakby porównywać grę na gitarze Kurta Cobaina do Jamesa Hetfielda. Albo wokal Dio do growlu Maxa Cavalery. To dwa zupełnie różne światy.
Subiektywne czy nie , Flea jest dla mnie najlepszy .
Żadne argumenty mnie nie przekonają ,że tak nie jest !
Wielki podziw . Oklaski !!
Jedno jest pewne, jeżeli Geddy Lee z Rush nie jest najlepszym basista, to napewno jest z światowej pierwszej 10tce
Pozdrawiam Titusa i całkowicie się z nim zgadzam. Kiedyś byłem zapatrzony w basiste redhotów. Teraz wiem już, że istnieją ludzie, którzy nakryją go czapką. Koleś robi wrażenie ale tak naprawdę nie ma gustu w tym co robi. Jego wirtuozeria polega na jak najszybszym napierdalaniu na strunach. W muzyce to nie wszystko. Trzeba mieć jeszcze wyczucie smaku, którego flea niestety nie ma.
A mi się podoba jego... nazwa: Flea.
Czad!
A co do gry jest w porządku, ale może być jeszcze lepiej! : )
A ja mam inne zdanie. Poza faktem, że ma świetną technikę, podoba mi się także brzmienie, szczególnie zachwyca na one hot minute. Poza tym, jego styl cały czas się zmienia i czekam na ich następny album wyłącznie ze względu na Flea i Chada.
Za nawiązywanie głębokiego połączenia z duszami z zaświatów w RHCP odpowiadał John, więc Flea mógł napierdalać i robić szoł a nadrabiać charyzmą, zresztą wybaczcie ale po prostu niewielu jest ludzi do których bardziej pasuje określenie "fajny" (tudzież zajebisty). :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
