Nie, on miał jakiś koncept inteligentnych zombie czego w komiksie nie było.

Przecież serial TWD w wielu kwestiach jest dość luźnym nawiązaniem do komiksu, więc skoro Darabont miał taki pomysł, to dlaczego miałoby to być złe? Uważam właśnie, że gdy zombiaki nie są całkowicie tępe jak kołki, to powoduje większą atmosferę grozy i niebezpieczeństwa, mogą stanowić większe wyzwanie dla tych, co chcą przetrwać, bo obecne TWD przypomina mi bardziej jakieś Killing Floor, sieką te trupy nawet z zawiązanymi oczami, zero w tym strachu. Nie mówię, że mają być jakieś nad wyraz inteligentne, ale coś jak z 1. sezonu np. że potrafią chwycić za klamkę bądź starać się stłuc szybę kamieniem.

Gdy Darabont opuścił TWD, ten serial jakościowo zjechał w dół, choć drugi sezon był jak najbardziej w porządku, no ale maczał w nim jeszcze palce Darabont, więc nie zdążyli jeszcze wszystkiego sknocić.

Poczytaj komiks.

A ty moją wypowiedź, bo chyba nie zrozumiałeś.

Pierwszy mimo że genialny to w tematyce samych szwędaczy nijak ma się do komiksu.

Za to przynajmniej były o czymś dialogi, od 3 sezonu w górę potrafią jedynie rozmawiać o "survaaaave"ponadto nie potrafią zbudować więzi do jakiejkolwiek postaci. No może Hershel i Gubernator ale ten 1 to dalej zasługa Darabonta.

ps sorry za odkop ale musialem XD

Negan będzie dużo gadał i te dialogi będą dość dobre o ile pójdą drogą komiksu.

Darabont przede wszystkim nie chciał rozciągać historii - co ma miejsce w serialu. Trzymają się jak papier brudnego tyłka tych samych lokacji żeby nie powiększać budżetu. Serial prawdopodobnie już by się w tym momencie kończył i mielibyśmy finał historii. Stacja tego nie chce. Chce wydoić każdy cent z tego uniwersum a potem prawdopodobnie zostawić nas bez domknięcia wszystkich wątków.

Prawda jest taka że trzymania się "komiksu" który skądinąd jest świetny nie jest drogą do stworzenia dobrego serialu. Nie tędy droga, to inne medium. Tak jak Del Toro który najpierw napisał książkę i stworzył komiks The Strain, a potem przeszedł do robienia serialu. 3 różne media - 3 podobne historie różniące się w wielu kwestiach ze względu na inny sposób budowania dramaturgii

Mógłbym się trochę posprzeczać w kwestii tego czy Darabont kończyłby TWD na przełomie 6-7 sezonu. O ile dobrze kojarzę z przeczytanych wypowiedzi, reżyser pierwsze podejścia do serii miał już bodaj w 2006 roku, lecz dopiero w 2010 udało mu się nadać wszystkiemu taki szlif by wprowadzić projekt do telewizji. Za dużo czasu zajęły prace przygotowawcze by myśleć o TWD w kontekście krótkoterminowej "zabawy".

Sam Darabont zresztą myślał o TWD w kontekście swojego "wielkiego" wejścia na grunty telewizji. Oczywiście nie podejrzewam, by ciągnął serial bóg wie ile, ale około 10 sezonów zapewne by zrobili. Przecież sama Laurie Holden przyznała, że już na wstępie została zakontraktowana na 8 pełnych sezonów.

A co do jakości, to nie ma wątpliwości że serial stałby teraz inaczej z poziomem gdyby aspektami artystycznymi wciąż zarządzał Darabont. To zupełnie inny poziom myślenia i perspektywy twórczej w porównaniu do showrunnerów, którzy przejęli po nim stołek.

Rok 2022 - jakbyś przyszłość przewidział

Luz, nic się nie dzieje. Odkopuj.