Freddie Mercury

Farrokh Bulsara

9,7
176 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Freddie Mercury
molis10

Jest to trudne pytanie ale ja szczerze uwielbiam Freddie Mercurego a po filmie "Freddie Mercury Untold story" zakochałam się w muzyce Queen'a i w nim samym. Piosenki Queen uwielbiam ich i myślę że to Freddie był królem sceny i że nigdy nie będzie zapomniany za to kim był i za to co stworzył. Na zawsze.

molis10

Bez sensu jest takie porównywanie, bo oprócz tego, że byli legendami już za życia to przecież wykonywali zupełnie inny rodzaj muzyki, w którymi byli mistrzami: Jackson pop a Mercury rock;/
Ale jak już bym miała wybireać to Freddie;>

użytkownik usunięty
lena_777

Freddie solowo tworzył przede wszystkim pop (i operę)

molis10

mało kto wie ale obaj panowie przyjaźnili się ze sobą nagrali razem nawet kilka piosenek. To smutne, że obaj odeszli w tak młodym wieku.

kopulator2000

Tak jak było wcześniej napisane- nie ma płaszczyzny porównawczej. Freddie był królem rocka, Michael królem popu. Obaj genialni w swoich dziedzinach.
Oczywiście bardziej lubię Freddiego i Queen, bo wolę muzykę rockową, ale to nie oznacza, że Michael był gorszym wokalistą. Nie umiem ich porównać i tyle ;).

"State of shock"- kto nie słyszał ten MUSI posłuchać. Wielki duet!

Lady_From_Burton_World

Bo ich się nie da porównać. Jestem zdania, że nawet jeżeli dwóch artystów tworzy ten sam typ muzyki, porównania są zbyteczne.
Kocham tak jednakowo Michaela i Freddiego.

Ekranizacja

Ogólnie z popem wygrywa rock więc dla mnie Mercury był lepszy.

użytkownik usunięty
kopulator2000

nagrali 3 pioseni "State Of Shock" & "There Must Be More To Life Than This" (piosenka Freddiego z wokalem obu panów" i "Victory". Dwie pierwsze mozna znaleść na YT

molis10

Najlepszy moim zdaniem był Freddie Mercury.

Natasza882

Michael :) Freddie oczywiście wielki szacun ale jednak to Michaela kocham :D
"State of shock" - brak słów, po prostu trzeba to usłyszeć.

molis10

ja ich lubię po równo, trudno jest wybrać który jest lepszy:)

molis10

Osobno - każdy z nich cudowny, perfekcyjny i megazdolny - a razem - niepokonani. Zupełna inna barwa głosu, a każda zachwycająca. Dlatego uwielbiam mieszankę ich wokali w State of shock oraz More To Life Than This. Każdy wers napawa radością. Ogromna szkoda, że odeszli tak wcześnie, gdyż z pewnością wiele by jeszcze pokazali, jednak to co stworzyli trwa i przetrwa długie lata. Pozdrawiam!

molis10

dla mnie wielkim mistrzem jest Freedie Mercury jego piosenki słucham non stop oraz jego niezapomniany koncert Live At Wembley z 1986r. MISTRZ!!!

rober34t

Mam to samo zdanie, dla mnie też Freddie Mercury jest Mistrzem.
Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
molis10

Dla mnie bez porównania... ;) To oznacza, że nie mogłabym z dwóch geniuszy wybrać ego lepszego, chociaż Michaela dogłębniej poznałam wcześniej...

Między tymi dwoma geniuszami jest różnica przedewszystkim w stylach w jakich tworzyli muzykę Freddie był królem rocka a Michael królem pop'u.
Obaj tworzyli inną muzykę ale zarówno świetną. Byli troszeczkę podobni do siebie bo zarówno Freddie jak i Jackson w życiu prywatym byli nieśmiali a na scenie byli istnymni bestiami. Szanuję ich twórczość i to bardzo. Piosenki Queen'a i Mercurego robiły wielkie wrażenie moża ich słuchać na okrągło, piosenki Michaela są bardzo rytmiczne i mają ciekawe brzmienie wręcz odrazu chce się tańczyć. Wielką zaletą Freddiego był potężny głos, a Michaela nieziemski talent taneczny. Obydwoje zasługująna miano królów rocka i popu. Czasem myślę, że to wszystko jest naprawdę nie fair odeszli tak szybko przecież mogli jeszcze długo żyć i tworzyć kolejne arcydzieła. Choć nie wiem czy Jackson mógłby się jeszcze pozbierać po tym oskarżeniu o molestowanie, od tamtego czasu nie mógł niczego napisać to go zniszczyło niewiarygodne jak ludzie mogą być okrutni wiedzieli, że kocha dzieci i ma dobre serce dlatego też wyciągneli od niego pienądze i tym samym zrójnowali tego geniusza. Jeśli chodzi o Freddiego to napewno napisałby pełno hitów tylko tak p........ choroba!
Pozostała po nich wieczna muzyka o której nie wolo nam zapomnieć.

syauri

Tak, to jest przekleństwo, że tylu utalentowanych ludzi odchodzi za wcześnie, ale...czasami tak sobie myślę, że gdyby nie ta przedwczesna śmierć Freddiego nie powstałby np.: album "Innuendo", który jest wg. mnie jednym z najlepszych w dorobku Queenu. Wiem, że to marna pociecha, ale lepsza taka niż żadna. Może właśnie tak miało być? Może jeszcze kilka lat i Queen by się rozpadł? Nie wiadomo, jak to wszystko by się potoczyło.
A tak pozostali jedna z niewielu grup, których nie rozdzieliły kłótnie i nieporozumienia. Taka legenda rocka :).
Co prawda John odszedł z własnej woli i dziś z Nimi nie współpracuje, ale dzisiejszy Queen to już co innego.

Co do Michaela- szkoda, że nie wyszło nic z tej, ostatniej trasy koncertowej. Nie wiem, czy miał w planach jakiś album, ale taka trasa byłaby pięknym pożegnaniem z fanami. A tak...

Lady_From_Burton_World

Ja też wolę Freddiego.Najbardziej podobają się mnie piosenki I want to break free ,We are champions , we will rock you.A u Michaela Billie Jean,Thriller,Bad, i jeszcze coś.Ale i tak fredie był mistrzem.

mazda6261

Zachęcam do głębszego zapoznania się z dyskografiami obu artystów. Założę się, że spodoba Ci się coś więcej niż najpopularniejsze piosenki puszczane do znudzenia w komercyjnych stacjach radiowych czy najczęsciej wyświetlane na Youtube.

warumono

Mercury'ego i Queen wole o wiele bardziej za wiekszy wklad w muzyke.

hidanekk13

Zdecydowanie Boga Rock'a Freddiego Mercurego!

geralt2622

Wspomnieliście o duecie "State of shock" a jest jeszcze "There must be more to life than this", również świetne.

Michael i Freddie się przyjaźnili, to między innymi dzięki Michaelowi "Another one bites the dust" zostało wydane jako singiel.

Porównywać nie będę bo to krzywdzące i dla jednego i dla drugiego.

Baby_Jane

Według mnie wokalnie Freddie, silniejsza, bardziej różnorodna niespotykana barwa głosu. Muzycznie ciężko porównać, zarówno u Michaela jak i u Fredzia ciekawe aranżacje genialne w swoich gatunkach, niepowtarzalne. Jeżeli chodzi o koncerty to obaj czarodzieje sceny. Tanecznie wiadomo choć Mercury też specyficznie poruszał się po scenie.
Prywatnie w obydwu przypadkach burzliwe, nieszablonowe życie...
Osobiście wole rocka więc zostaje przy Freddiem Mercury.
Pzdr.

Alu89

Oczywiście, że Robert Plant :)



DobryWujekAdolf

Nie rozumiem, to chyba jakaś prowokacja............

molis10

Freddie.

molis10

Oczywiście, że Freddie.
Chcociaż nigdy nie czułam potrzeby zagłębiania się w utwory Jacksona to uważam, że i tak miał lepszy vocal.
A odkąd dostałam pierwszą płytę Queen, została doszczętnie zrysana od częstego używania :)

molis10

FREDDIE :***

Amaelamin

Freddie. Jakoś go tak wolę od Michael'a.Freddie i Queen są mi bliższi niż Michael. Szkoda, że tak wcześnie umarł;(

AliceJ

A więc ... może zacznę od tego, że kiedyś byłem fanem Queen obecnie jestem fanem Michaela. Wiem trochę o nich więc chyba się mogę wypowiadać. Pod względem wokalu bez porównania wygrywa Freddie. Najlepszy wokal w historii rocka. Obydwoje robili świetne teledyski jednak teledyski Michaela lubię bardziej.I tak jak parę osób powiedziało Freddie to Rock, Michael to Pop. Dziękuję dobranoc ;]

eminem72

Tak... trudno porównać rock do pop'u. Wg mnie Freddie to najlepszy wokalista na świecie. A Micheal? Po prostu szacunek za spuścizne w muzyce (no tak samo jak do Fredka ;] )

użytkownik usunięty
molis10

Freddie !!! !!! !!!

Freddie Mercury oczywisce

molis10

No to dodam w tym temacie ( bo chyba nikt nie napisał ) , że istnieje jeszcze 1 kawałek Mercurego i Jacksona "Victory" - poczatkowo napisany/nagrany przez Queen , pozniej nagrany przez Jacksona i Mercurego. Mozliwe, że nagrali go też The Jacksons na swoją plyte o tym samym tytule.

molis10

Zdecydowanie Freddie ♥

kasia_kasienka

Pewnie, że Freddie. Uwielbiam go! Na koncertach miał wspaniały kontakt z publicznością. Kocham jego wstawki między piosenkami, gdzie on śpiewa a tłum go naśladuje i ten luz.... np. gdy kiedyś na scenie zaczynał utwór słowami : “It started all so well” wtedy Brian spóźnił się z pianinem a Freddie na to: “It didn't start so f*cking well”. Hahaha
Oczywiscie nie mam na myśli, że Michael jest gorszy, szanuje go i też podoba mi się to co tworzył. Jednak jestem bardziej przywiązana do Freddie'go i jego piosenek. Zawsze gdy oglądam teledysk do "Heaven for everyone" (zwłaszcza początek jak pokazane są napisy w różnych językach na drzwiach i murze przy jego domu) mam łzy w oczach. Żałuje, że nie miałam nigdy okazji zobaczyc go na żywo (mam 15 lat). Chciałabym chociaż pojechac do Londynu tam gdzie kiedyś mieszkał.
Jego słowa: „Żyłem pełnią życia i jeśli jutro umrę, nic mnie to nie obchodzi. Miałem wszystko.” znaczą dla mnie bardzo dużo. Ludzie którzy robia to co kochają i "żyją pełnią zycia" są zwycięscami. Freddie zawsze był jest i będzie w moim sercu...

PS. Czy ma ktoś wehikuł czasu? ;)

Lawender

Absolutnie zgadzam się z całą twoją wypowiedzią... A propo wehikuł dołączam się do pytania ;)

molis10

Oczywiście że FREDDIE MERCURY I GRUPA QUEEN!

molis10

Inny gatunek muzyki, ale jak mam wybrać jednego, to zdecydowanie Freddy Mercury ^^

użytkownik usunięty
molis10

Michael to król muzyki, a Freddie to królowa, proste :)

molis10

Jeżeli miał bym odpowiedzieć na pytanie " najleprzy głos męski w muzyce rozrywkowej" " albo najleprzy rozrywkowy wokalista męski " To odpowiedziałbym że Freddie Mercury.
Ponieważ miał najleprze warunki głosowe i był genialny w tym co robił.

Ale Michael Jackson to jednak Moim Zdaniem inna liga.
DLACZEGO:
-Miał również świetne warunki głosowe ale nie szedł ścieżką natury zmieniając swój głos by osiągnąć coś innego unikatowego. W pewien sposub jego głos można by powiedzieć że był przez niego sfabrykowany przekształcony . Ale u Jackson głos to jedynie szczyt góry lodowej.
-Jackson był niezrównanym tytanem ekspresji i perfekcji . Co czyni go wyjątkowo trudnym do naśladowania wykonawcą nie wystarczy po prostu mieć głos.
-W jego muzyce rytm zaczął odgrywać o wiele ważniejszą rolę. Wczesniej wykonawcy nie wiedzieli o tym.
-Jackson był prekursorem również pod względem tańca tworząc wyjątkowo unikatowy i bardzo charakterystyczny styl. Który przez innych był kopiowany a później udoskonalany i przekształcany.
-Był twórcą koncertowego show. To on pokazał amerykanom jak się robi show na koncertach. Wszyscy wykonawcy na dobrą sprawę obecnie kopiują tą sztukę którą on dopracował do perfekcji. Jak żaden inny. Przednim koncertowe show polegało głównie na ekspresji wykonawców
on to podniusł na zupełnie inny poziom, o którym jego poprzednikom nawet się nie śniło, zaś następcy naśladują je i kopiują. Zamiast poprostu grać na żywo koncert stał się perfekcyjnie zaplanowanym i przećwiczonym przedstawieniem z grupami tanecznymi kostiumami ze zmianami scenografii oraz najróżniejszego typu efektami (świetlne powietrze gazowe wybuchy etc.)
-Był również twórcą teledysków nowego typu które stały się jakby krótkimi filmami zaś taniec i taneczne grupy oprócz tego że się pojawiły na ekranie to odgrywały ogromną rolę. Jak wcześniej teraz wszysttko to jest kopiowane przez praktycznie wszystkich liczących się wykonawców.
U Jacksona jedna pios. mogła mieć kilka teledysków i koncepcji.
-Lecz Jackson był więcej niż zwykłym wykonawcą rozrywkowym. To on jako pierwszy zrozumiał że muzyka słuchana przez miliony ma w sobie potencjał by być czymś więcej niż tylko rozrywką. U Jecksona była ona środkiem do przekazania i wpływania na ludzi. Jackson chciał zmienić ludzką mentalność w takich kwestiach jak tolerancja równość czy ochrona środowiska. Dlatego adresował swoją muzyke do dzieci które odgrywały w jego muzyce wyjątkowo ważną rolę jako że są najbardziej chłonne na wpływ. W tamtych czasach to było czymś zupełnie nowym. Dzisiaj wielu wykonawców niesie w swej muzyce przesłania tolerancji i równości wcześniej tego nie było.
-W tych wszystkich kwestiach wyprzedzał swą konkurencję łącznie z merkurym o dekady. I można powiedzieć że pchnął muzykę rozrywkową doprzodu bardzo daleko od punktu wyjściowego w bardzo krótkim czasie jak żaden inny. To była swoista eksplozja ewolucji na wszystkich płaszczyznach jednocześnie.
DLATEGO DLA MNIE JACKSON BYŁ W ROZRYWCE NAJWIĘKSZYM Z TYTANÓW.
oczywiście możecie się ze mną nie zgodzić ale jeżeli przestudiujecie fakty to myśle że ciężko się ze mną nie zgodzić.
ADIOS...

Oscar0

Jesteś fanem MJ? :)

Lawender

Pytanie :).
I to pewnie "lekko" bezkrytycznym fanem MJ :P.

Oscar0

Tiaaaa, zapomniałeś dodać ilu ludzi zatrudniał, żeby mu pisali teksty. Jak Freddie zaczął pracować z Michaelem, po czasie stwierdził, że Michael tylko śpiewa i nic więcej do ich współpracy nie wnosi, no prucz tej Lamy którą przeprowadzał do studia :)

molis10

Oczywiście nie można odmówić Freddiemu ekspresii. Ale u Jackson to był inny poziom ( umówmy się przysłowiowo normalny to on nie był , był co najmniej nadwrażliwy co odcisnęło piętno na całej jego twórczości)
Freddi dostałby pewnie więcej punktów za głos. Ale gdyby dodać sumy z wszystkich płaszczyzn twórczości Jackson to różnica była by miażdżąca.
Twórczość Jacksona osiągnęła poziom Kunsztu i perfekcji jak i szerokości ( rozciągała się na wielu płaszczyznach równocześnie) o którym ówczesnym wykonawcom nawet się nie śniło. A nawet dzisiejszym wykonowcom mimo całych sztabów ciężko jest się zbliżyć.
Dlatego Myślę że na pojawienie się kogoś kto doruwna bądź przebije jego osiągnięciea i wpływ na muzykę jeszcze długo będziemy czekać.
REASUMUJĄC " THE KING OF POP"

Oscar0

ale poplynales! Haha :D "Kunszt i perfekcja jak i szerokosc o ktorych owczesnym wykonawcom nawet sie nie snilo". Sam nie wiem czy to jaja, ironia czy jeszcze cos innego :)

molis10

Freddie i tylko Freddie <3 jego głos... nie da się go z nikim porównać. Legenda.

NikaPuhi

Właśnie niech piszą co chcą, ale fakty są faktami... :)

molis10

Raczwj , ze Freddie.

użytkownik usunięty
molis10

Freddie to legenda, nieśmiertelny Bóg muzyki, a Michael to w połowie to co Freddie Mercury!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones