że był gejem. Cóż, różnie to w życiu bywa.Właściwie chyba nie powinno mi to przeszkadzać w oglądaniu Pythonów na ekranie, chociaż nigdy bym nie przypuszczał..
zawsze to wzbudza kontrowersje, musicie przyznac, chociaz homoseksualizmy nie popieram i jestem jego zagorzalym przeciwnikiem to komik z niego byl wspanialy.
"... chociaz homoseksualizmy nie popieram i jestem jego zagorzalym przeciwnikiem..."
BUUUUHHHHAAAAAHHHHHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHHHHAAAAAAAAAAA!!!!!!!
A po otarciu łez i naprostowaniu szczęki:
Jakie to ma znaczenie czy był homo czy hetero?Facet był jednym z najlepszych komików jacy łazili po tej planecie i dla mnie jako miłośnika komedii tylko to się liczy.
BUAHAHA BUAHAHA BUAHAHAHAUAUYYSUDdb#@!*%?<*%$!~~...
<nieomal zadławiłam się serniczkiem>
Chucky rządzisz...normalnie...rispekt...
"nie wiedziałem że był szkoda bo to nie jest normalne teraz go będe mniej cenił hmm szkoda szkoda"
Naprawdę, brak mi słów. Jakie to ma znaczenie? Miał ogromny talent i był jednym z najśmieszniejszych komików jakich znam. Jego życie prywatne to tylko i wyłącznie jego sprawa. Co robił w domu, a co robił na scenie to są dwie zupełnie odrębne rzeczy. Na scenie był genialny, a w domu był sobą i nic nam do tego. Kropka.
Pozwolę tu sobie przytoczyć pewną zabawną anegdotę z historii Pythonów. Jak wiadomo Chapman nie krył się ze swoją orientacją, co na przełomie lat 60-ych i 70-ych w Anglii było aktem niemałej odwagi. W związku z tym w okresie kręcenia "Latającego Cyrku..." do grupy przychodziły listy pełne świętego oburzenia, a w jednym z nich pewna dama napisała, że słyszała jakoby któryś z członków Monty Pythona był "zboczeńcem" i według niej taka osoba w ogóle nie powinna mieć prawa do życia. W imieniu grupy odpowiedział jej osobiście Eric Idle : "Droga Pani, ustaliliśmy jego tożsamość i zabiliśmy go" :D:D:D
Skąd się biorą tacy ludzie jak Chucky? Aż mi zabrakło słów i pozostaję z takim :-O na gębie. No nic, to do tego co napisał kolega fuzja pozostaje mi dodać tylko pogrzeb Champmana:
http://www.youtube.com/watch?v=fsHk9WC7fnQ
Taaak, znam tę pamiętną mowę Cleese'a. Absolutne mistrzostwo, tak właśnie powinny wyglądać pogrzeby. Szczery śmiech zamiast przesiąkniętych obłudą łzawych peanów na cześć zmarłego. Jaki człowiek taki pogrzeb, chciałoby się rzec.
A ja myślę, że to zawoalowana prowokacja Chucky'ego i tak naprawdę tak nie myśli. Co do odpowiedzi Erica tej oburzonej pani, powiem tylko - właśnie po tym widać WIELKOŚĆ Pythonów.
Ok, w sumie niespecjalnie przepadam za homoseksualistami, a może raczej powiem inaczej: czuję do nich dystans. Ale w sumie czy to ma znaczenie? Szczególnie jeśli chodzi o TEGO gościa? Graham rządzi, i tyle. U mnie jest tuż po Johnie i Ericu.
Chucky_Tbg osłabiasz mnie, Chapman był genialny i jego orientacja nie ma nic do tego.
Chucky_Tbg - tacy ludzie jak Ty mnie dobijają. nie każę Ci uważać homoseksualizmu za coś normalnego, nie każę Ci tego pochwalać, nie każę Ci tego akceptować, ale mógłbyś to chociaż tolerować, choć oczywiście nie musisz, ale Twój komentarz mnie osłabił... uważałeś go za świetnego aktora, a teraz co? nie będziesz doceniał tego jak gra, bo jest gejem?? równie dobrze ktoś może powiedzieć, że Hitler i Stalin byli wspaniali bo mieli wąsy, a Al Pacino jest beznadziejnym aktorem bo jest niski! ABSURD!!! nie rozumiem takiego zachowania... u aktora oceniasz jak gra, u człowieka oceniasz to jaki ma charakter... a orientacja seksualna nie ma tu nic do rzeczy...!
NO ŻESZ!!! A CO CI DO TEGO? To jego prywatne życie. Co cię obchodzi kto mu się podobał i z kim sypiał. Skoro go ceniłeś za zdolności komediowe, to ceń go dalej za to, bo nas tylko to powinno interesować
Chory i niepotrzebny temat...to prywatna i osobista sprawa każdego człowieka...nie powinna mieć żadnego wpływu na postrzeganie i ocenę aktora,CZŁOWIEKA...zaśmiecanie forum...przykre...
Najlepsze w tym wszystki bylo to, ze mial dystans do siebie i porafil sam sie z tego wysmiewac... jak to mialo miejsce w jednym skeczu Latajacego cyrku : "Jestem waszym prezenterem i przyjacielem, wiec mozecie panstwo nazywac mnie stara ciota "
Mercury z Queen był gejem - i do dzisiaj nikt nie ma takiej skali głosowej, jak on, że o aranżacjach nie wspomnę. Elton John - fantastyczne piosenki. Richard Chemberlein - genialny aktor. George Michael, David Bovie... i wielu innych.. I co ? Co to zmienia w ich wielkości ? Czy aspekt seksualności może strącić Einsteina do poziomu Joli Rutowicz ? Zastanówcie się ludzie, zanim zaczniecie oceniać ludzi po tym, kim się urodzili....
lol, ten temat założyłem 5 lat temu i nawet nie spodziewałem się, że rozkwitnie tutaj taka dyskusja. przez 5 lat można swój światopogląd zmieniać niejednokrotnie, czasem nawet bardzo drastycznie, ale nie wydaje mi się, bym wtedy przekreślał Chapmana ani kogokolwiek innego za orientację :) a tym bardziej nie robię tego dzisiaj. więc luz.
temat do zamknięcia raczej, jako że nic nowego nie wnosi, ani nie zapowiada się, by miał coś wnieść.
to był człowiek bardzo rozdarty, sięgał po dragi, był homo to wszystko powodowało, że w rezultacie był oderwany od świata i genialny w swoim podejściu do humoru
Wyznaje "mądrość", która mówi, iż tolerancja jest wyznaniem ludzi bez przekonań. Zatem jak przystało na prawdziwego katola, wybaczam jedynie geniuszom.
"Wybaczanie pedalstwa"... Mama cie nie kochała i psychike ci rozp*ierdoliło czy po prostu cię dupa boli i musisz sobie na nas odreagowywać?
Wgl. Po co wybaczać..? Hahah, Co ty chcesz wybaczać? Nie ma nic co mugłbyś nam wybaczyć.
Spróbuj się teraz wje*bać jakiemuś facetowi do łużka i go prze*lecieć.
Raczej nie dasz rady (o ile żeczywiście jesteś hetero)..
Tak samo jest np. mi trudno, nam trudno się zmieńić jak tobie prze*lecieć faceta.
I nie ma w tym nic złego, nie naturalnego lub chorego. Jesteśmy sobą i to że ty kupiłeś rozum u chińczyka nic nie zmieni.
Heh, nie miałeś już żadnych dobrych argumentów i musiałeś wypomnąć mi że w nocy, po długim dniu, szybko i pod wpływem emocji napisałem tekst z kilkoma błędami?
Przecież ja się z tobą o nic nie spieram, więc po co mi jakieś argumenty? Gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem, wiedziałbyś, że jestem po twojej stronie. No, ale wtedy nie robiłbyś byków. I nie wiem co noc, długi dzień, szybkość i wpływ emocji mają wspólnego z ortografią.
Ma dużo wspólnego ale chyba nie to jest tematem tej rozmowy..
Jesteś po mojej stronie.. aha, czyli jeszcze niedawno piepszyłeś o wybaczaniu pedalstwa i przez kilka miesięcy się aż tak zmieniłeś?
Od samego początku nabijałem się z wypowiedzi Omnikorona, jeśli tego nie wyczytałeś między wierszami, to winszuję.
PS. Kolejny długi dzień? PiepRZyłeś...
mało mnie ciekawi przez jakie ż/rz sie piepszy... mało po polsku pisze
no ok.. może po prostu byłeś ostatni a po tych wszystkich głupich wpisach byłem troche wkurzony.. heh nie ważne.